Niedzielne wybory na Węgrzech odbyły się zgodnie z europejskimi standardami i nie ma zastrzeżeń co do ich przebiegu oraz wyników. Takie są główne konkluzje opublikowanego przez Ordo Iuris raportu na temat węgierskiej kampanii i samego głosowania.
Węgierskie wybory w niedzielę 3 kwietnia odbywały się pod okiem Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie ale nie tylko. Do Budapesztu przybyli bowiem także wyznaczeni obserwatorzy Ordo Iuris, którego misja stanowiła przeciwwagę dla OBWE, której bezstronność podważył rząd węgierski. Misja powołana przez Instytut Ordo Iuris i Collegium Intermarium po zakończeniu głosowania i zliczeniu głosów opublikowała raport, w którym stwierdza się, iż wybory były uczciwe i demokratyczne, a także odbyły się w zgodzie ze standardami europejskimi.
Reprezentacja obserwatorów była mocno zróżnicowana i międzynarodowa, bowiem w jej skład weszli przedstawiciele świata akademickiego, organizacji społecznych, prawnicy oraz dziennikarze z krajów takich jak Polska, Bułgaria, Hiszpania, Chorwacja oraz Ukraina.
W końcowym raporcie na temat wyborów parlamentarnych oraz odbywającego się równolegle referendum stwierdza się, że oba plebiscyty przebiegły zgodnie zarówno ze standardami krajowymi jak i europejskimi. W trakcie ich trwania nie miały miejsca żadne okoliczności, które by naruszały zasady swobody i podważających uczciwość głosowania. Raport Ordo Iuris stwierdza ponadto, że system i zasady przeprowadzania oraz finansowania wyborów na Węgrzech są bliźniacze względem tych, które funkcjonują w innych europejskich krajach.
Raport misji zwrócił też uwagę na kwestie niepowiązane bezpośrednio z procesem wyborczym, ale mającym na niego niezaprzeczalny wpływ, tj. na pluralizm mediów. Podkreślono, że od momentu pierwszego zwycięstwa Viktora Orbana w 2010 roku nie zmniejszył się on, a wręcz zwiększył. Eksperci zauważyli, że zasięg mediów prorządowych oraz antyrządowych na Węgrzech jest niezmiennie zrównoważony i mniej więcej ma zbliżoną skalę po obu stronach.