Węgry odmawiają poparcia antyrosyjskich sankcji uderzających w energetykę

Szef węgierskiej dyplomacji oświadczył, że Budapeszt nie poprze sankcji wymierzonych w Rosję, które zagroziły by dostawom energii. Węgry nie mogą sobie pozwolić na ryzyko jeśli chodzi o zaopatrywanie kraju w energię. Takie zapewnienie złożył w Brukseli szef resortu dyplomacji Węgier Peter Szijjarto, którego wypowiedź zacytowała agencja MTI.

„NIE” dla sankcji godzących w energetykę

W kontekście planowanych sankcji a Rosją szef węgierskiej dyplomacji oświadczył, że z całą pewnością nie uda się osiągnąć jedności europejskiej w kwestii nałożenia ewentualnych sankcji na Rosję, które mogłyby poskutkować ograniczeniem bądź wstrzymaniem dostaw energii z Rosji. Podczas konferencji polityk zapewnił, że Węgry nie poprą takich sankcji. Węgry we wrześniu ubiegłego roku podpisały z Rosją 15-letni kontrakt na dostawy gazu. Rocznie będą otrzymywać od Gazpromu 4,5 mld metrów sześciennych tego surowca, który będzie docierać szlakami przez Serbię oraz Austrię.

Węgierskie „NIE” dla dostaw broni

W związku z zagrożeniem związanym z wojną rząd węgierski zdecydował, że w jeszcze bardziej zdecydowany i jednoznaczny sposób będzie występował w obronie swojego interesu narodowego oraz pokoju i bezpieczeństwa. Szef MSZ Węgier ocenił, że stanowisko NATO przyjęte w ubiegłym tygodniu jest zgodne z narodowym interesem bezpieczeństwa Węgier. Stanowisko NATO mówi jasno, że należy zrobić wszystko, żeby nie wmieszać sojuszu w trwający konflikt i aby nie przekroczył on granic Ukrainy. Minister stwierdził, że postulowane przez niektóre kraje utworzenie i utrzymywanie nad Ukrainą strefy zakazu lotów podnosiło by ryzyko wojny w powietrzu na szerszą skalę, z kolei proponowana między innymi przez polski rząd tzw. „pokojowa” misja na Ukrainie ryzyko wojny na lądzie. Szef węgierskiej dyplomacji uznał takie pomysły za ryzyko wybuchu wojny na szeroka skalę. W związku z tym także i takim pomysłom rząd Węgier będzie zdecydowanie przeciwny.

Peter Szijjarto podkreślił też, że jego kraj nie sprzeciwia się zwiększaniu dostaw broni na Ukrainę przez inne kraje, jednak zaznaczył, że Węgry jej dostarczać nie będą oraz nie pozwolą na jej transport przez swoje terytorium.

Minister odniósł się pod koniec wystąpienia do słów uznania, jakie płyną do Polski i Węgier za pomoc udzielaną uchodźcom. Zauważył, że to właśnie te dwa kraje mają aktualnie wstrzymane wypłaty środków unijnych pod pretekstem procedur z tytułu rzekomego braku praworządności. Oba kraje nie otrzymują pieniędzy choć ponoszą ciężar w imieniu i częściowo zamiast krajów Unii Europejskiej.