Niemcy zareagowali niemałym oburzeniem na przyjęcie sejmowej poprawki do budżetu zakładającej obcięcie środków finansowych dla Mniejszości Niemieckiej mieszkającej w Polsce.
Mniej pieniędzy dla niemieckiej mniejszości
Zmniejszenie finansowania dla mniejszości niemieckiej w Polsce o co najmniej 39 mln złotych przewiduje zgłoszona przez posła Janusza Kowalskiego poprawka do ustawy budżetowej na 2022 rok. Poprawkę tą stanowczo skrytykował poseł Ryszard Galla z mniejszości niemieckiej. Zmniejszenie finansowania ma dotyczyć nauki języków mniejszości narodowych zamieszkujących w Polsce. Na jego krytykę zareagował z kolei Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek mówiąc, że nie może być tak, iż Polska płaci rocznie ponad 200 milionów zł na niemiecką mniejszość, a Republika Federalna Niemiec nie przeznacza na mieszkająca tam Polonię ani centa. Zaoszczędzone w ten sposób środki maja być przeznaczone na dofinansowanie nauki języka polskiego dla Polaków mieszkających za Odrą.
W miniony piątek 17 grudnia miało miejsce jednodniowe posiedzenie Sejmu w celu głosowania nad projektem budżetu na przyszły rok. Zgłoszona przez posła Janusza Kowalskiego z Solidarnej Polski poprawka zakładała znaczne zmniejszenie nakładów finansowych na naukę języków dla mniejszości oraz na języki regionalne. Była to realizacja zapowiedzi zgłoszonej początkiem grudnia przez tegoż posła.
Protest posła mniejszości i riposta ministra
Podczas posiedzenia poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla apelował do posłów ugrupowania rządzącego aby jeszcze raz przeanalizowali tą poprawkę, gdyż jest ona w jego opinii zła oraz niekonstytucyjna. Poseł zapytał, jakie jeszcze prezenty Sejm przed Świętami przygotuje dla osób objętych skutkami zmian. W odpowiedzi na to pytanie o to samo zapytał minister Czarnek, czy rząd Niemiec ma jakiś „prezent” dla milionów Polaków żyjących w ich kraju, a którym z budżetu nie jest należna ani złotówka. Minister podsumował, że taki stan rzeczy nie może trwać dalej i wezwał rząd Republiki Federalnej Niemiec do przestrzegania zobowiązań międzynarodowych i praw człowieka w kwestii mniejszości. Zaznaczył, że finansowanie wróci tylko w przypadku, jeśli podejście naszych sąsiadów do żyjącej u nich Polonii ulegnie diametralnej zmianie i będzie opierać się na zasadach wzajemności, tzn. tamtejszy rząd przyzna odpowiednie finansowanie Mniejszości Polskiej w Niemczech.
Postawę i wypowiedź ministra pochwalił poseł Kowalski zgłaszający budzącą poruszenie poprawkę, mówiąc, że nie może być tak, że Niemcy w Polsce otrzymują niemal ćwierć miliarda dotacji rządowej a Polonia za Odrą jest sparaliżowana i dyskryminowana przez władze. „Nie ma na to zgody” podkreślił poseł.
Stanowisko KWRiMNiE
Do zgłoszonej poprawki odniosła się w przesłanym we czwartek do Polskiej Agencji Prasowej Komisja Wspólna Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych (KWRiMNiE) pisząc, iż z niepokojem i oburzeniem patrzy na poparcie Komisji Finansów Publicznych Sejmu RP na poselską poprawkę, przewidującą zmniejszenie nakładów o niemal 40 milionów złotych. Zauważyli, że poprawka ta godzi nie tylko w mieszkających w Polsce przedstawicieli mniejszości niemieckiej, ale i białoruskiej, litewskiej, łemkowskiej, ormiańskiej, słowackiej, romskiej, rosyjskiej, ukraińskiej, żydowskiej a także grupy etnicznej posługującej się regionalnym językiem kaszubskim.