Rosyjskie obchody Dnia Zwycięstwa w Warszawie. Sprzeciw Ratusza i MSZ

Zarówno MSZ jak i stołeczny ratusz nie wyraziły zgody na rosyjskie obchody Dnia Zwycięstwa w Warszawie przez ambasadę Federacji Rosyjskiej. Deklarację taką złożył rzecznik resortu dyplomacji Łukasz Jasina w imieniu ministra Zbigniewa Rau jeszcze w sobotę 7 maja mając nadzieję, że taką sama decyzję podejmie warszawski ratusz na czele z prezydentem stolicy Rafałem Trzaskowskim. Jak powiedział wówczas rzecznik resortu minister wyraził nadzieję, że w związku z aktualna sytuacją wokół konfliktu na Ukrainie pozwolenia na przeprowadzenie takich obchodów nie wyrazi stołeczny magistrat odmawiając rejestracji zgromadzenia publicznego w dniu 9 maja.

Oświadczenia MSZ i ratusza

W sobotę 7 maja prezydent Warszawy poinformował, za pośrednictwem mediów społecznościowych, że ambasada Rosji oficjalnie zwróciła się do MSZ o wsparcie. Prezydent stolicy, Rafał Trzaskowski jeszcze tego samego dnia zaznaczył, że takiej zgody stołeczny ratusz nie wyda, gdyż nie ma zgody na to by agresor świętował w stolicy Polski. Dodał też, że żadna inna publiczna instytucja nie powinna popierać i przykładać ręki do takiej inicjatywy.

Ze zdumieniem do oświadczenia prezydenta stolicy, który zamieścił skan pisma do szefa MSZ Zbigniewa Raua, odniósł się wiceszef dyplomacji Marcin Przydacz dodając, że resort takiej zgody nie zamierza udzielać, o czym poinformował już rosyjską ambasadę przekazując swoje negatywne stanowisko. Wiceminister dodał też, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie ma w swoich kompetencjach zakazywania obchodów uroczystości w stolicy, a organem do tego uprawnionym jest właśnie prezydent miasta stołecznego Warszawy.

Po wpisie Trzaskowskiego oraz Przydacza warszawski ratusz wydał także oświadczenie, w którym potwierdził otrzymanie do wiadomości stosownego pisma z MSZ adresowanego do MSWiA. Napisano w nim, że w związku z aktualnym kontekstem politycznym nie ma obecnie uzasadnienia do tego, aby udzielać ambasadzie wsparcia, które wykracza poza wymagania określone przez obowiązujące przepisy prawa. W piśmie tym miała się znaleźć też informacja o planach ambasady rosyjskiej na dzień 9 maja w związku z obchodami końca Drugiej Wojny Światowej.

Przedstawiciele placówki chcieli zorganizować uroczystość złożenia wieńców na warszawskim cmentarzu-mauzoleum żołnierzy radzieckich. Mimo braku zgody na oficjalne obchody ambasador Rosji pojawił się jednak w tym miejscu, co skończyło się atakiem ukraińskiej dziennikarki – prowokatorki.