Kolejna odsłona sporu wokół Pomnika Katyńskiego w New Jersey - 1 2024

Kolejna odsłona sporu wokół Pomnika Katyńskiego w New Jersey

Wraca spór wokół Pomnika Katyńskiego w amerykańskim New Jersey. Kongres Polonii Amerykańskiej sprzeciwia się planom tamtejszych władz.

Przedstawiciele Polonii Amerykańskiej są zdania, że przedstawiony przez lokalny samorząd plan ogrodzenia monumentu od placu w Jersey City wałem ziemnym. Polacy uważają, że inicjatorzy przebudowy podjęli ją celowo, aby „dokuczyć” i utrudnić organizowanie w tym miejscu wydarzeń i uroczystości.

Pomnik stoi aktualnie na dużym placu w centrum Jersey City. Zgodnie z planami przebudowy placu jednostki administracyjno – biznesowej EPA SID odpowiedzialnej za kształt oraz rozwój dzielnicy, monument ma zostać z trzech stron otoczony wysokim wałem ziemnym. O planach przebudowy Exchange Place poinformował Polską Agencję Prasową prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej w New Jersey Andrzej Burghardt po uprzednim zapoznaniu się z jej założeniami.

Założenia projektu przebudowy

Usytuowany na skraju placu pomnik ma zostać, zgodnie z projektem, odgrodzony od niego z trzech stron wysokim na 215 cm wałem z ziemi, z trawnikiem, kwiatami, krzakami oraz ławami z dużymi oparciami. Wysokość ta spowoduje, że wał częściowo zasłoni monument dla większości osób zgromadzonych na placu podczas przyszłych uroczystości.

Zdaniem prezesa plany EPA SID są krokiem odwetowym za to, że Polacy skutecznie zablokowali przeniesienie pomnika w inne miejsce. Jednostka ta robi to jego zdaniem celowo, aby „dogryźć” środowiskom polonijnym w USA. Ponadto wbrew jej twierdzeniom zamiary te nigdy nie były konsultowane z Polonią w Jersey City. Zaznaczył, że projekt ten jest stworzony w mocno „złośliwy” sposób, aby większość ludzi w trakcie przyszłych uroczystości nie mogła zgromadzić się przed frontem pomnika.

Zapowiadany wał ma się znajdować bowiem zaledwie 3,5 metra od pomnika. Przez to składanie wieńców przez ważne osobistości będzie praktycznie niemożliwe z uwagi choćby na brak warunków do właściwego zapewnienia im bezpieczeństwa. Co więcej, przy dużej ilości ustawionych ław oraz większej frekwencji uczestników powstanie niebezpieczeństwo uniemożliwiające szybką ewakuację miejsca w razie nieprzewidzianych sytuacji, co może spowodować, że podlegający specjalnej ochronie oficjele zwyczajnie nie będą mogli zostać zaproszeni. Wygląda więc na to, że przed nami kolejny rozdział batalii o katyński monument w Jersey City.