Preferencyjne warunki dla studentów z Ukrainy. Polacy gorszą kategorią na polskich uczelniach

Pojawia się coraz więcej budzących niepokój sygnałów, że polskie uczelnie wyższe coraz częściej preferują w trakcie naboru kandydatów z Ukrainy. Jest to kolejny już przejaw tego, że Polacy w naszym kraju stają się stopniowo i małymi krokami obywatelami drugiej kategorii, a dyskryminacja ze względu na pochodzenie przybiera na sile w najbardziej „postępowym” środowisku jakim jest społeczność akademicka na uczelniach.

Uczelnie preferują Ukraińców

Jak się okazuje Uniwersytet Warszawski na potrzeby naboru na kolejny rok akademicki 2022/2023 przygotował specjalną pulę 2437 miejsc specjalnie przeznaczoną dla ukraińskich kandydatów na studentów. Pula ta jest niezależna od drugiej odrębnej puli przeznaczonej dla pozostałych obcokrajowców, która jest oczywiście dostępna także dla Ukraińców.

Wdrożenie tego rodzaju kryterium powoduje, że de facto w procesie rekrutacji głównym czynnikiem przestają być wyniki w nauce a zaczyna pochodzenie etniczne. Powodować to może absurdalne sytuacje kiedy to posiadający obiektywnie lepsze wyniki i rodzime wykształcenie polski maturzysta będzie pozbawiony miejsca na uczelni na wybranym kierunku nie w drodze uczciwej konkurencji a wyłącznie z powodu tego, że jest Polakiem a nie Ukraińcem. Ten drugi będzie miał bowiem pierwszeństwo. Sytuacja taka jest skandaliczna i trudno jest racjonalnie uzasadnić w jaki sposób tworzenie specjalnej puli dla studentów z Ukrainy ma się do niezbędnej pomocy udzielanej uchodźcom wojennym.

Uniwersytet Warszawski to nie jedyna w Polsce uczelnia wyższa, która wdraża tego rodzaju skandaliczną praktykę. Strategię tą zaczęły stosować także Uniwersytet Rzeszowski, lubelski Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej, Uniwersytet Jagielloński w Krakowie, Politechnika Warszawska oraz toruński Uniwersytet Mikołaja Kopernika.

Wcześniejsze przejawy dyskryminacji Polaków

Obecne problemy z preferowaniem cudzoziemców wśród kandydatów na studentów nie są czymś całkowicie nowym. Już w ubiegłym roku listę rekrutacyjną na poznańskim Uniwersytecie Adama Mickiewicza otwierali cudzoziemcy, którzy zajmowali na niej 15 pierwszych miejsc. W rankingu Polacy przegrywali ze względu na niższe standardy nauczania na wschodzie. Teraz wprowadzanie dodatkowej puli niemal 2,5 tysiąca miejsc przeznaczonych wyłącznie dla kandydatów z Ukrainy tylko pogłębia ten wysoce patologiczny trend i stanowi już wprost jawne wykluczenie Polaków oraz zintensyfikowanie działań dyskryminujących polską młodzież względem cudzoziemców.

Uprzywilejowywanie Ukraińców kosztem Polaków na uczelniach nie jest jedynym przejawem dyskryminacji Polaków we własnym kraju i irracjonalnego ustępowania Ukrainie. Rząd w Warszawie w ciągu ostatnich kilku miesięcy udowodnił, że dobro Ukraińców jest dla nich priorytetowo ważniejsze od własnych obywateli i przejawia tą służalczość względem Kijowa na niemal każdym kroku, w każdym możliwym aspekcie życia politycznego, społecznego i każdej innej dziedziny.