Polska oraz Węgry kolejny już rok z rzędu spada w rankingu Reporterów bez Granic. Nasz kraj odnotował spadek z 64 na 66 miejsce.
Autorzy raportu pogarszające się polskie notowania tłumaczą wprowadzeniem przez rząd w ubiegłym roku przepisów, które uniemożliwiają dziennikarzom pracę w regionie przygranicznym z Białorusią. Pod względem pogarszających się warunków dla mediów Polskę zestawiono z innymi krajami europejskimi takimi jak Słowenia, Węgry, Albania i Grecja.
Nasz kraj wciąż spada w corocznym rankingu Reporterów bez Granic od roku 2016. W ubiegłym 2021 roku najgorsze historycznie miejsce tłumaczono przekształceniem przez władze telewizji publicznej w tubę propagandową partii rządzącej oraz coraz większa presją jakiej poddawane są media prywatne.
Tegoroczny spadek powoduje, że Polska trafia do kategorii krajów problematycznych. Do tej grupy należą państwa afrykańskie takie jak Niger, Ghana, Kenia, Zambia oraz Kongo, azjatyckie Kirgistan i Laos a także leżące w Ameryce Łacińskiej Panama i Ekwador.
W ramach poszczególnych kryteriów ceny Polska dostała szczególnie niską ocenę za otoczenie polityczne, które w założeniu powinno sprzyjać wolności słowa i mediów. W tej kategorii nasz kraj otrzymał zaledwie 50,9 na 100 możliwych punktów.
W gronie państw unijnych niższe od Polski lokaty otrzymały Węgry, Bułgaria oraz Grecja. Z kolei na przeciwnym biegunie, wśród krajów o największej wolności mediów są państwa nordyckie, na pierwszym miejscu Norwegia a za nią Dania oraz Szwecja.