Francuski piłkarz odmówił zaangażowania w obchody „dnia walki” z homofobią

We Francji głośna stała się sprawa piłkarza, który odmówił udziału w promocji LGBT i nie pojawił się w tęczowej koszulce na boisku.
W kraju Nad Sekwaną sport został powiązany z ideologią już na tyle mocno, że piłkarze i inni sportowcy są obowiązkowo zaprzęgani do krzewienia „wychowywania w duchu różnorodności i tolerancji” i wymaga się od nich zaangażowania w takie inicjatywy jak np. „dzień walki” z tzw. homofobią. Pomysły takie wychodzą z inicjatywy między innymi minister sportu, która kładzie nacisk na to, aby sportowcy, w tym piłkarze byli angażowani ideologicznie. Nic więc dziwnego, że czasem mają oni tego dosyć i otwarcie pokazują swój sprzeciw wobec tego typu inicjatyw.

Piłkarz z Senegalu i jego sprzeciw

Ostatnio głośna stała się sprawa pochodzącego z Senegalu pomocnika PSG Idrissa Gueye, który nie chciał aby go kojarzono z „dniami walki z homofobią” i z całym ideologicznym zamętem wokół LGBT. Piłkarz nie chciał zakładać tęczowej koszulki i odmówił gry nie pojawiając się przed meczem z Montpellier w szatni swojego zespołu.

„Le Perisien” podał, że piłkarz nie miał żadnej kontuzji. Zamiast zejść do szatni i później wybiec na boisko ze swoim zespołem PSG usiadł na trybunach. Nie jest to pierwszy raz kiedy Idrissa Gueye odmówił zaangażowania w promocję ideologicznych pomysłów władz bowiem rok wcześniej zachował się podobnie nie chcąc być kojarzonym z „dniem walki z homofobią”, który narzucony został w ostatniej kolejce francuskiej Ligue 1.

Media nagłaśniają sprawę

Mecz PSG z Montpellier zakończył się wynikiem 4:0 dla drużyny Senegalczyka, jednak jego nieobecność zauważyli dziennikarze. Ustalili oni, że 32-letni Senegalczyk, były gracz Evertonu był przewidziany do gry tego dnia, jednakże nieprzypadkowo zniknął tego dnia. Sprawa została nagłośniona, w związku z czym należy mieć obawy, że postawa piłkarza zostanie ukarana z powodu naruszenia przez niego doktryn poprawności politycznej.

Powszechna niechęć wśród piłkarzy

Senegalczyk nie jest jedynym zawodnikiem, który protestuje przeciwko tym praktykom. Okazuje się, ze wielu piłkarzy nie chce obchodzić „dni walki z homofobią”, choć zmusza się ich do tego. W poprzednich latach zdarzały się przypadki, że w geście protestu kapitanowie oraz trenerzy drużyn dyskretnie ściągali tęczowe opaski. Otwarty bunt jaki zaprezentował pomocnik PSG nie jest czymś powszechnym i w związku z tym postawa ta zasługuje na uznanie i szacunek. Oficjalnie uzasadnił on swoją decyzję względami osobistymi, a dokładniej zasadami wyznawanego przez niego islamu.