Nie będzie łatwiejszego dostępu do broni. Kaczyński przeciwny

Nic nie wskazuje na to, żeby w przewidywalnej przyszłości w Polsce miało nastąpić ułatwienie dostępu do broni. Prezes PiS mówi tym pomysłom zdecydowane „NIE”.

Polacy należą do najbardziej rozbrojonych narodów Europy. W kontekście wojny na Ukrainie, kiedy wydawałoby się, że partia rządząca mieniąca się patriotyczną i polską powinna liberalizować prawo o dostępie do broni, nic takiego nie ma miejsca. Kierowana przez Jarosława Kaczyńskiego partia nie przewiduje nawet w takich realiach liberalizacji przepisów o dostępie do broni.

Wirtualna Polska pisze, że prezes PiS kategorycznie sprzeciwia się na postulaty zgłaszane przez koalicjantów z Kukiz’15 oraz Partii Republikańskiej odnośnie ułatwienia dostępu do broni. Kaczyński za wszelką cenę nie chce dopuścić do tego, aby Polacy uzyskali szeroki dostęp do broni w celu obrony siebie i innych.

W Sejmie w tzw. zamrażarce już od dłuższego czasu leżą dwa projekty ustaw liberalizujące dostęp do broni i amunicji. Jedna jest autorstwa ruchu Kukiz’15, a druga Partii Republikańskiej. Pod obiema podpisali się także niektórzy posłowie i politycy PiS-u. Oba projekty spotkał ten sam los czyli sejmowa „zamrażarka” i nic nie wskazuje na to, żeby w przewidywalnej przyszłości miały być procedowane. Powodem tego jest, jak pisze Wirtualna Polska, stanowczy sprzeciw Jarosława Kaczyńskiego wobec tego, aby spełnić postulaty umożliwiające obywatelom uzbrojenie się w celu samoobrony.

Partie za liberalizacją

Paweł Kukiz z tego powodu zaczyna się medialnie coraz wyraźniej odgrażać. W jednym z wywiadów na antenie Radia Wnet zapowiedział wprost, że jeżeli PiS dowodzony przez Kaczyńskiego nie uchwali dwóch zgłoszonych przez jego Ruch ustaw, o dostępie do broni oraz o sędziach pokoju, to wówczas nie będzie dłużej głosował wedle życzenia prezesa PiS. Oznaczałoby to zerwanie koalicji i utratę przez PiS kruchej większości parlamentarnej.

Nieco mniej radykalnie wyraża się lider Partii Republikańskiej Adam Bielan. Jego ugrupowanie co pewien czas mówi o liberalizacji prawa o broni, wrzuca do mediów społecznościowych kilka zdjęć mających potwierdzać, że podejmuje jakieś działania w tym temacie, jednak na tym się w zasadzie kończy.

W obecnej kadencji Sejmu zdecydowanie najmocniej zaangażowana w sprawę liberalizacji przepisów środowiskiem jest Konfederacja. Ugrupowanie ściśle współpracuje w tym zakresie z fundacją Ad Arma, jednak jak dotąd konkretny projekt nie został złożony. Ma to związek z tym, że to tej inicjatywy potrzeba 15 podpisów poselskich, a partia ma obecnie tylko 11. Rzadko się zdarza, że inne ugrupowania chcą się podpisywać pod projektami swoich politycznych konkurentów.

Kaczyński przeciwny

Rozważania te jednak są zasadniczo bezcelowe ponieważ aktualnie bez zgody prezesa Kaczyńskiego żaden z tego rodzaju projektów i tak nie znajdzie poparcia i nie zostanie uchwalony. A sprzeciw prezesa PiS wobec ułatwienia dostępu do broni nie jest żadną wielką tajemnicą i ani nie myśli on o tym, aby ustępować w tym temacie choćby na krok.