Nagła śmierć 12-latka w Bytomiu na placu zabaw. Prokuratura wszczyna śledztwo

W Bytomiu doszło do tragedii. Na jednym z placów zabaw podczas zabawy z kolegami nagle zmarł 12-letni chłopak.

Do zdarzenia doszło w godzinach późnopopołudniowych około 18 w piątek 22 kwietnia. Na jednym z placów zabaw w Bytomiu w województwie śląskim wraz z rówieśnikami bawił się 12-letni chłopak. Z relacji świadków wynika, że w pewnym momencie nagle nastolatek przewrócił się tracąc przytomność.

Na miejsce niezwłocznie wezwano służby ratunkowe, które po przybyciu rozpoczęły reanimację małoletniego poszkodowanego. Pomimo prowadzonych czynności chłopak jednak zmarł.

Miejscowa prokuratura zapowiedziała wszczęcie postępowania mającego wyjaśnić wszelkie okoliczności i przyczyny tego tragicznego zdarzenia. Aspirant Anna Oczkiewicz, rzecznik policji w Bytomiu zapowiedziała, że będą one skrupulatnie wyjaśniane. Miejscowy prokurator zarządził już sekcje zwłok 12-latka.

Zajście miało niepokojący charakter bowiem zmarł nagle zdrowy młody chłopak nie cierpiący na żadne poważne schorzenia ani nie wykazujący żadnych objawów chorobowych. Dla wielu uważnie obserwujących bieżące wydarzenia śmierć chłopaka w Bytomiu pasuje do innych przypadków, kiedy to nagle umierali młodzi zdrowi ludzie, lub nawet dzieci, których łączyła jedna rzecz, fakt wcześniejszego przyjęcia eksperymentalnej tzw. szczepionki na covid. Póki jednak nie poznamy dokładnych ustaleń twierdzenie do pozostanie jednak tylko hipotezą.