W związku z procedowaniem prezydenckiego projektu o Izbie Dyscyplinarnej na nowo rozgorzał spór wewnątrz obozu rządzącego. Przeciwko pomysłowi likwidacji izby, który jest istotą projektu jest Zbigniew Ziobro i jego ugrupowanie Solidarna Polska.
Koalicjant PiS-u ani myśli się zgodzić się na znajdujące się w projekcie zapisy. Prawo i Sprawiedliwość zamierzało przegłosować w tym tygodniu w Sejmie, jednak w związku z oporem nawet wewnątrz obozu rządzącego wydaje się to coraz mniej prawdopodobne. Zapowiada się więc kolejne przesilenie w polskiej polityce.
Nie widać kompromisu między Solidarną Polską a PiS-em. Komentatorzy nazywają przebieg posiedzeń sejmowej komisji sprawiedliwości grą pozorów. Wielu twierdzi, że negocjacje trwające od kilku tygodni pokazują dobitnie, że znalezienie punktów wspólnych między koalicjantami w sprawie projektu jest w zasadzie niemożliwe. W kontekście sporu opozycja widzi w nim szansę na przedterminowe wybory, zapominając chyba jednak, że już wcześniejsze kryzysy w obozie wieszczone jako przełomowe i mające doprowadzić do rozpadu koalicji rozchodziły się „po kościach” po czym polityczna codzienność wracała na poprzednie tory.
Polityczny spektakl trwa
Zamieszanie wokół złożonego przez Prezydenta projektu likwidującego Izbe Dyscyplinarną w Sądzie Najwyższym trwa już blisko trzy miesiące i jego końca nie widać. Andrzej Duda oficjalnie złożył swój projekt początkiem lutego idąc niejako naprzeciwko oczekiwaniom Komisji Europejskiej, która od likwidacji Izby uzależnia odmrożenie należnych Polsce 58 mld euro z Krajowego Funduszu Odbudowy.
Złożony przez Prezydenta projekt zakłada likwidację Izby Dyscyplinarnej wraz z możliwością przejścia jej sędziów na inne stanowiska w Sądzie Najwyższym. Pierwsze z posiedzeń komisji sprawiedliwości w sprawie projektu planowano już na początek marca, jednakże odwołano je z uwagi na twarde deklaracje polityków Solidarnej Polski sprzeciwiających się pomysłom głowy państwa. Pierwsze posiedzenie odbyło się ostatecznie z miesięcznym opóźnieniem względem pierwotnego planu w dniu 6 kwietnia i było wznowione po Świętach Wielkanocnych. Prace nad projektem idą jednak dość ślamazarnie bowiem omówionych jak dotąd zostało zaledwie 14 spośród 80 przepisów.
Na wtorek 26 kwietnia planowane było kolejne posiedzenie komisji, które miało partii rządzącej otworzyć drogę do jej uchwalenia na posiedzeniu Sejmu w bieżącym tygodniu. Plan ten jednak chcieli storpedować posłowie z ugrupowania Zbigniewa Ziobro. Ostatecznie Solidarna Polska zgodziła się na samą likwidację Izby Dyscyplinarnej, jednak zgłosili do projektu ponad dwadzieścia swoich poprawek, które w ich ocenie pozwolą uniknąć chaosu w całym procesie przekształcenia likwidowanej izby w Izbę Odpowiedzialności Dyscyplinarnej, co zakłada projekt głowy państwa. Postanowili jednak czekać z ich prezentacją do ostatniej chwili, przez co sejmowi prawnicy nie byli w stanie na czas opracować swoich opinii na ich temat. Takie działanie w sposób oczywisty przedłuża cały proces legislacyjny i burzy plan uchwalenia projektu podczas obecnego posiedzenia Sejmu.