Litewskie sankcje na tranzyt do Kalinigradu

Z dniem 10 lipca zaczęły obowiązywać kolejne litewskie sankcje wymierzone w tranzyt do Obwodu Kaliningradzkiego. Wilno informuje, że są to działania podjęte w ramach realizacji piątego pakietu unijnych sankcji. Jest to odpowiedzią na oskarżenia Kremla, który zarzuca Litwie agresywne i nieprzyjazne wobec Rosji działania przekraczające pewną „linię” i nazywa to wprost blokadą rosyjskiej enklawy.

Kolejny zakaz

Litwa zakazała tranzytu między innymi cementu i alkoholu ale też innych towarów w obie strony, zarówno do i z Kaliningradu. Powoduje to, że łączny tranzyt przez litewskie terytorium zmniejszy się o mniej więcej pięćdziesiąt procent. Wcześniej ustalony okres przejściowy zakończył się 9 lipca, w związku z tym zakaz zaczął obowiązywać od kolejnego dnia.

Nie jest to pierwszy zakaz, bowiem od 18 czerwca obowiązuje już już podobny względem tranzytu stali oraz innych wyrobów z metali żelaznych na terytorium enklawy. Kolejne ograniczenia wejdą w życie 10 sierpnia, kiedy sankcje obejmą tranzyt węgla oraz 5 grudnia, gdy do zakazanej listy towarów dojdzie ropa i produkty ropopochodne. Litwa oficjalnie zaprzecza, że podejmuje wobec Rosji nieprzyjazne działania, a wprowadzone zakazy nazywa realizacją unijnego pakietu sankcji. Twierdzenia Moskwy nazywa propagandą.

Działania polityczne

Agencja RIA Nowosti poinformowała, że Niemcy mają wywierać nacisk na Unię Europejską ,aby ta przyjęła inną, korzystniejszą dla Moskwy interpretację zapisów zawartych w pakiecie sankcji. Informacje te nie są rosyjską propagandą, bowiem okazuje się, że w Komisji Europejskiej toczą się rozmowy w zakresie zmodyfikowania zakazów tranzytu do i z Kalinigradu. Premier Litwy Ingrida Szimonyte miała pod koniec czerwca przedstawić KE szereg uwag dotyczących ewentualnych zmian.

Jak podają rosyjskie media tamtejsze MSZ nie ma jednak zamiaru czekać na odpowiednia decyzją Komisji dotyczącą tranzytu. Rzecznik resortu Maria Zacharowa już zdążyła zapowiedzieć, że w odpowiedzi Rosja podejmie, jak to określono, „twarde kroki”.

Rosja jest w stanie obejść zakaz lądowego tranzytu wysyłając zabronione towary drogą morską. Jest to jednak dużo droższe a dodatkowo nie w pełni jest w stanie zaspokoić odpowiednie zaopatrzenie Obwodu Kaliningradzkiego.