Rosja ogłosiła istnienie nowej broni

Do służby w rosyjskiej marynarce wojennej w piątek 8 lipca trafił atomowy okręt podwodny K-329 „Biełgorod”. Jednostka ma długość 180 metrów i ma docelowo zostać wyposażona w nową broń, której istnienie zapowiedział już w 2018 roku Władymir Putin przedstawiając ją jako „niezwyciężoną”.

Duma rosyjskiej marynarki wojennej

Okręt K-329 „Biełgorod” jest obecnie najdłuższą łodzią podwodną na świecie, co go zdecydowanie wyróżnia. Posiada jak inne jednostki pociski nuklearne. Okręt powstał w stoczni Siewiernoje Maszynostroitielnoje Priedprijatije w Siewierodwińsku, gdzie w czasach radzieckich mieścił się „zakład nr 402”.

Jednostka ma działać na wodach na Morza Białego w Siewierodwińsku a jej przeznaczeniem są „misje specjalne”. Jest to kwalifikacja, którą standardowo przypisuje się dużym podwodnym okrętom – matkom posiadającym małe głębinowe jednostki także napędzane są atomowo.
Jak podkreślał podczas ceremonii oddania okrętu do służby admirał Nikołaj Jewmenow „ Biełgorod” ma dać Rosji nowe możliwości w zakresie prowadzenia różnego rodzaju badań, ekspedycji naukowych oraz akcji ratunkowych nawet w bardzo odległych regionach świata. Specjaliści zwracają uwagę, że duże wyrzutnie torpedowe wskazują na to, że okręt nie będzie przewoził zwyczajnej broni.

Nowe torpedy

Jednostka ma zostać docelowo wyposażona w torpedy „Posejdon” posiadające napęd i ładunek jądrowy. Jest to, jak wskazano, nowa kategoria broni w rosyjskim arsenale, które nazywa się podwodnymi dronami. Sprzęt ten wymienił w swoich zapowiedziach już w marcu 2018 roku Władymir Putin przedstawiając ją jako nowy rodzaj broni.

Torpedy „Posejdon” mają aż 24 metry długości oraz 2,5 metra średnicy. Pociski mogą osiągnąć prędkość do 200 km/h, schodzą na głębokość nawet do tysiąca metrów a ich zasięg wynosi aż 10 tysięcy km dzięki posiadanemu napędowi jądrowemu. Broń ta więc jest w stanie w ciągu kilku godzin uderzyć we wrogie wybrzeża, a dodając do tego przenoszony ładunek nuklearny o mocy kilku megaton dostajemy śmiercionośną i niewykrywalną broń o dużym zasięgu i ogromnej sile rażenia.

Specjaliści jednak uważają, że torpeda przy dużej prędkości mogłaby zostać prawdopodobnie wykryta przez sonary i z dużym prawdopodobieństwem zniszczona przed dotarciem do celu. Gdyby zaś płynęła wolniej, w trybie „niewidzialnym” to wyznaczony cel osiągnęłaby dopiero po kilku dniach. Zatem, jak dowodzą eksperci, pocisk nie nadaje się do bycia bronią „pierwszego uderzenia”.

Okręt „Biełgorod” budowano od 1992 roku z krótką przerwą. Budowę wznowiono w 2006 roku. Jednostka ma swojego bliźniaka, bowiem w tej samej stoczni trwa obecnie budowa jednostki „Chabarowsk”, która planowo ma wejść do służby za dwa lata, w 2024 roku.