Na czwartkowej konferencji prasowej Konfederacja wystosowała oficjalny apel do premiera Morawieckiego w sprawie limitów emisji CO2.
Prawicowa partia wystąpiła dziś z apelem do premiera o pilną interwencję na szczycie Rady Europejskiej w Brukseli w celu obniżki cen za uprawnienia do emisji dwutlenku węgla. Zadaniem premiera ma być działanie w obronie Polaków a nie w interesie korporacji energetycznych, takie założenie tkwi u podstaw tego apelu. Wystosowane wezwanie do rządu jest poniekąd efektem podjęcia przez Sejm w ubiegłym tygodniu uchwały popierającą rządową inicjatywę zawieszenia systemu handlu uprawnieniami do emisji.
Anna Bryłka, pracująca w Biurze Prasowym Konfederacji przypomniała, że premier Morawiecki wówczas głosował za jej przyjęciem. Apel wyartykułowany we czwartek jest więc bezpośrednim nawiązaniem i wezwaniem do tego, by szef rządu teraz wywiązał się z przyjętego zobowiązania.
Konfederacja oczekuje przede wszystkim złożenia takiego wniosku na Radzie Europejskiej. Wszystko po to, by Polska jako kraj miała jakiekolwiek szanse na obniżenie szalejących cen energii, co jest wynikiem nagłego wzrostu cen uprawnień do emisji CO2. Docelowo partia liczy na czasowe zawieszenie całego systemu handlu emisjami bądź wyłączenie z niego naszego kraju. Bez tego Polska nie ma szansy na realizację takiej radykalnej polityki klimatycznej, która dodajmy, nie ma racjonalnych naukowych podstaw.
Na konferencji wspomniano, że na ten rodzaj polityki zgodził się nie tylko rząd Donalda Tuska, ale także premier Morawiecki, kiedy to w 2019 i 2020 roku wyraził zgodę na realizację Europejskiego Zielonego Ładu oraz redukcję emocji o 55% względem roku 1990.
Jeden z posłów ugrupowania zauważył, że nagły wzrost cen uprawnień do emisji z 70 do 90 euro za tonę CO2 stanowi dużą przeszkodę na drodze realizacji założeń wcześniej przyjętej polityki i znacząco utrudniają spokojne i racjonalne przejście z węgla na alternatywne źródła energii. Spuentował, że inflacji nie uda się zatrzymać bez powstrzymania wzrostu cen energii.