Jacek Kurski w rządzie. Nieoficjalne doniesienia - 1 2024

Jacek Kurski w rządzie. Nieoficjalne doniesienia

Po tym jak Jacek Kurski odwołany został z funkcji prezesa Telewizji Polskiej pojawiły się liczne teorie związane z jego dalszym losem. Jedna z nich zakładała, że były szef TVP trafi do rządu Prawa i Sprawiedliwości. Nie minęło wiele czasu a pojawiły się nieoficjalne informacje wskazujące resort do którego ma trafić Kurski, co potwierdza te przypuszczenia.

Informację o tym, że były prezes TVP wejdzie do rządu po jego rekonstrukcji podało Radio ZET. Rozgłośnia wskazuje, że taki scenariusz ma duże prawdopodobieństwo realizacji. Na chwilę obecną są to jednak nieoficjalne informacje bez formalnego potwierdzenia w wiarygodnych źródłach bliskich rządowi.

Reporter śledczy Radia ZET Mariusz Gierszewski jest zdania, że Jacek kurski obejmie w zrekonstruowanym gabinecie stanowisko ministra cyfryzacji. Ponieważ jednak resort ten uległ likwidacji w 2020 roku taki scenariusz oznaczał by jego przywrócenie.

Jacek Kurski pełniący pod rządami PiS funkcję prezesa TVP został nieoczekiwanie odwołany przez Radę Mediów Narodowych początkiem września. Na jego miejsce powołano Mateusza Matyszkowicza. Po tej nagłej decyzji w zawrzało i kolejni komentatorzy zaczęli się zastanawiać jaka przyszłość czeka teraz byłego prezesa.

Jedna z teorii zakładała, że Kurski stanie na czele sztabu wyborczego partii przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się jesienią przyszłego roku. Inna przewidywała, że obejmie on tekę ministra kultury, jednak jak Gierszewski napisał na Twitterze, minister Piotr Gliński nie zamierza opuszczać rządu ani obecnego stanowiska. Kolejna opcja, która pojawia się na stole to teka ministra cyfryzacji i to ona jest w tej chwili najbardziej prawdopodobna, a to oznacza, że zlikwidowany zaledwie 2 lata temu resort zostanie przywrócony po zapowiadanej od jakiegoś czasu i zbliżającej się jesiennej rekonstrukcji rządu Morawieckiego.

Informacje te nie zostały na ten moment jeszcze oficjalnie potwierdzone, a dziennikarz ZET-ki nie ujawnia okołorządowych źródeł, w oparciu o które formułuje swoja śmiałą tezę.