Izrael odmawia spełnienia prośby Ukrainy. Chodzi o system Pegasus

Izrael odmawia sprzedaży Ukrainie systemu szpiegowskiego Pegasus, o który kraj ten stara się od 2019 roku. W sytuacji konfliktu zbrojnego Jerozolima zdecydowała się zablokować jego sprzedaż z uwagi na obawy o reakcje Moskwy.

Na łamach izraelskiego dziennika „Haaretz” pojawiła się rozmowa z wicepremierem i ministrem transformacji cyfrowej Ukrainy Mychajłą Fedorowem. Ukraińskiego polityka zapytano o chęć zakupu od Izraela systemu szpiegowskiego Pegasus, o który jego kraj stara się już kolejny rok. Minister potwierdził, że fakt ukraińskich starań o jego pozyskanie. Chodzi o taki sam system, wokół którego w Polsce wybuchła kilka miesięcy temu niemała afera, w związku z nieprawidłowościami i nadużyciami przy jego użytkowaniu.

„The Guardian” oraz „Washington Post” podały na swoich łamach, że Ukraina czyni starania o nabycie systemu Pegasus już od 2019 roku. Ostatecznie starania te zostały odrzucone bowiem, jak pisze „The Guardian” twórca systemu, firma NSO Group podlegająca pod ministerstwo obrony Izraela nie otrzymała nigdy zgody na jego sprzedaż państwu Ukraińskiemu. Sprzedaż systemu jest blokowana z powodów obecnych z rządowych szeregach obaw o reakcję Federacji Rosyjskiej na ewentualny jego zakup przez skonfliktowane z nią państwo i może ją niepotrzebnie zdenerwować, co mogłoby być niebezpieczne z uwagi na „bliskie stosunki wywiadowcze z Izraelem”.

Izrael obawia się, że przekazanie Ukrainie systemu umożliwiającego ataki na rosyjskie numery telefonii komórkowej mogłoby być odebrane przez Rosję jako atak i akt agresji na służby wywiadowcze tego kraju. Silna jest tez obawa polityków izraelskich, że sprzedaż cyberbroni przeciwnikowi Rosji mogłaby zaszkodzić stosunkom na linii Moskwa – Jerozolima.