Rafael Nadal grający w finale Indian Wells doświadczył podczas finałowego meczu problemów z oddychaniem. Problem zdrowotny w postaci kontuzji wyszedł na jaw po zakończeniu spotkania.
Hiszpański zawodnik przyznał, że w borykał się z problemami zdrowotnymi. Powiedział po meczu, że przez cały czas doskwierał mu ból, który można przyrównać do igły w ciele. Hiszpan musiał w trakcie gry skorzystać nawet z pomocy obecnych na miejscu sanitariuszy.
Wynik finału ATP Masters 1000 odbywającego się w Indian Wells zaskoczył wszystkich. Wielu spodziewało się, że Hiszpan Rafael Nadal wygra, jednak tym razem triumfatorem okazał się Amerykanin Taylor Fritz, który wygrał 6:3, 7:6(5).
W rozmowie po finale zdradził, że oddychanie powoduje u niego ból i bardzo nieprzyjemne uczucie. Zawodnik zdradził, że nie ma pojęcia jaka jest przyczyna. Podejrzewa, że może to być coś na żebrach ale pewności co do tego nie ma. Zaznaczył, że ból ten od jakiegoś czasu coraz wyraźniej go ogranicza i utrudnia normalne funkcjonowanie.
To jednak nie koniec. Rafael Nadal w dalszym ciągu boryka się z kontuzją stopy i jej konsekwencjami. Towarzyszy mu ona jeszcze od półfinałowego spotkania z Carlosem Alcarazem. Hiszpan, choć miał oczywistą niedyspozycję dotąd nie chciał zrzucać winy na problemy zdrowotne bowiem przygotowywał się do finału zawodów i chciał w nich zaprezentować się najlepiej jak potrafi.
Po powrocie do Hiszpanii tenisista Rafael Nadal przeszedł badania w celu ustalenia przyczyny bólu, które ujawniły pękniecie żebra. Efektem tego będzie przymusowa przerwa sportowca od gry. W tym konkretnym przypadku okazało się więc, że powodem problemów z oddychaniem nie była, jak niektórzy mogli podejrzewać, tzw. szczepionka na covid a inne czynniki. Teorie z nią związane nie znalazły więc tym razem ostatecznie potwierdzenia.