We czwartek 26 maja na posiedzeniu Sejm uchwalił ustawę o Sądzie Najwyższym przedstawioną przez prezydenta Andrzeja Dudę. Oznacza to likwidację Izby Dyscyplinarnej SN, odnośnie której Komisja Europejska miała największe zastrzeżenia, i z powodu której zablokowała środki z Krajowego Programu Odbudowy dla naszego kraju.
W swoim wystąpieniu po głosowaniu premier Morawiecki zapowiedział, że w przyszłym tygodniu 2 czerwca do Polski ma przyjechać przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w celu podpisania dokumentów i zatwierdzenia KPO, które jest niczym innym jak kolejnym zadłużeniem państwa Polskiego, ponieważ po przyjrzeniu się zaprezentowanej noweli ustawy, KE uznała, że jej przyjęcie „stanowi wrota do KPO”.
Sejm uległ unijnym naciskom
Sejm przyjął nowelizację ustawy autorstwa prezydenta większością 231 głosów. Przeciwko było 208 posłów, a wstrzymało się 13. W dalszej kolejności ustawa trafi pod obrady do Senatu. Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego była jedna z głównych osi sporu pomiędzy Polską a Unią Europejską, pod pretekstem czego KE zablokowała wypłatę środków z KPO.
Na przykładzie tego sporu widać jak mocnym naciskom poddawane są kraje członkowskie. Otrzymanie środków warunkuje się spełnieniem przez dany kraj dowolnego warunku postawionego przez eurokratów. Jest to oczywista ingerencja unijnych organów w wewnętrzny system prawny kraju opierająca się na zwykłych szantażach i wymuszaniu na danym państwie wdrożenia rozwiązań, których życzy sobie Unia Europejska. Przed takim obrotem spraw przestrzegali już od lat krytycznie patrzący na kierunek rozwoju wspólnoty eurorealiści i jak widać na tym przykładzie po raz kolejny mieli oni rację.
Założenia ustawy
Przyjęta przez Sejm nowelizacja likwiduje Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Zgodnie z jej zapisami sędziowie, którzy teraz w niej orzekają otrzymają możliwość przejścia do innej izby bądź też w stan spoczynku. W Sądzie Najwyższym powstać ma Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Do jej składu mają być w drodze losowania wyłonione 33 osoby spośród wszystkich sędziów SN. Z tej ilości 1/3 czyli 11 sędziów ma wybierać na pięcioletnią kadencje prezydent RP.
Nowela przewiduje wprowadzenie „testu bezstronności i niezawisłości sędziego”. Ma on gwarantować każdemu obywatelowi prawo, aby jego sprawa została rozpatrzona przez bezstronny i niezawisły sąd. Wniosek o zbadanie tych wymogów wobec każdego sędziego będzie mogła złożyć każda strona bądź uczestnik postępowania.