Iran i Wenezuela w wieloaspektowym sojuszu przeciw USA

Iran i Wenezuela, objęte zachodnim embargiem na eksport ropy, zawarły w sobotę 20-letnią umowę dotyczącą współpracy. Jak podkreślili prezydenci ma ona jeszcze bardziej wzmocnić sojusz obydwu państw. Porozumienie podpisane zostało w sobotę 11 czerwca podczas oficjalnej wizyty prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro w Iranie. Decyzję ogłosił irański przywódca Ebrahim Raisi podczas wspólnej konferencji prasowej obydwu polityków.

Porozumienie i skutki dla światowego rynku

Zawarcie porozumienia między tymi krajami nie jest dobrą wiadomością dla kierowców, bowiem oznacza, że ropa z objętego embargiem Iranu nadal nie będzie docierać do państw zachodnich pomimo tego, że w ostatnich miesiącach i latach kraj ten czynił liczne gesty w kierunku zwolnienia z nałożonego embarga na dostawy ropy na światowe rynki, co w obecnej sytuacji mogłoby przyczynić się do obniżenia cen tego surowca.

Na drodze do porozumienia Teheranu z Waszyngtonem stoi stanowczy sprzeciw Izraela wobec jakichkolwiek negocjacji z Iranem. W efekcie tego izolowany na arenie światowej kraj szuka sojuszników wśród innych państw, które są „na cenzurowanym”. W tym kontekście zbliżenie z Wenezuelą było więc de facto tylko kwestią czasu.

Wystąpienia prezydentów

Jak powiedział podczas wspólnej konferencji prasowej prezydent Iranu zawarty sojusz ukazuje determinację obu państw w dalszym rozwijaniu dwustronnych stosunków z różnych dziedzinach życia. Strategiczny z punktu widzenia obydwu państw dokument podpisali ich ministrowie spraw zagranicznych. Irańska agencja IRNA powołując się na źródła rządowe poinformowała, że umowa dotyczy polityki, gospodarki, turystyki, ropy naftowej oraz przemysłu petrochemicznego.

Podczas wystąpienia prezydent Wenezueli Nicolas Maduro podkreślił fakt „niezachwianej przyjaźni między dwoma krajami” a także o wspólnych planach jeśli chodzi o produkcję żywności i jej eksport do Iranu i krajów regionu. Jak uzgodniono 18 lipca mają zostać uruchomione lotnicze połączenia na linii Teheran – Caracas, co ma promować i rozwijać turystykę pomiędzy krajami. W trakcie konferencji irański przywódca wyraził się z uznaniem o oporze Wenezueli wobec polityki Stanów Zjednoczonych a także determinacji narodu i jego przywódców, która pozwala stawić opór sankcjom światowego mocarstwa.

W kontekście ostatniej wizyty media przypomniały majowy przylot irańskiego ministra ds. produktów naftowych Dżawada Owdżi’ego do stolicy Wenezueli. Kraj, który posiada największe potwierdzone złoża ropy na świecie z powodu odcięcia od technologii przetwórstwa ropy oraz nacjonalizacji rafinerii był zmuszony do sprzedawania benzyny na kartki, a w 2020 roku nawet importował paliwa z Iranu. Obustronna współpraca na linii Teheran – Caracas może być przyczynkiem pozytywnych zmian także w tym zakresie.