Finlandia idzie do NATO. Wniosek i debata parlamentarna

Fiński rząd podjął oficjalną decyzję o złożeniu aplikacji do członkostwa w NATO. Wniosek w tej sprawie trafił do parlamentu, gdzie w poniedziałek 16 maja rozpoczęła się nad nim debata. Zgodnie z przewidywaniami, ponieważ nie wszyscy parlamentarzyści zabrali głos będzie ona kontynuowana we wtorek, kiedy to też może odbyć się głosowanie.

Eduskunta, czyli parlament Finlandii, na poniedziałkowym posiedzeniu rozpoczęła obrady, których celem jest rozpatrzenie stanowiska w kwestii wejścia tego kraju do NATO. Odnośnie trwającej procedury wypowiedzieli się zarówno prezydent Sauli Niinisto jak i premier Sanna Marin.

Przemowa prezydenta

Prezydent zaznaczył, że ogłoszenie stanowiska rządu w tej sprawie powoduje, że jest to historyczny dzień dla kraju. Głowa Państwa dodał też, że bezpieczeństwo nie jest grą o sumie zerowej, czyli nie oznacza to, że kiedy Finlandia maksymalizuje swoje bezpieczeństwo to ktoś inny na tym traci. Było to nawiązanie do ostrzeżeń i obaw Rosji z związku z rozszerzeniem NATO o nienależące do niego kraje skandynawskie. Prezydent dodał, że w tej sprawie konieczne jest stanowisko parlamentu i to, aby wszyscy deputowani byli świadomi korzyści, wad jak i wszelkich niepewności wynikających z procesu członkowskiego.

Wystąpienie szefowej rządu

Premier Sanna Marin podkreśliła, że kiedy już parlament zgodzi się ze stanowiskiem rządu o akcesji to wówczas podjęta decyzja będzie miała „mocne podparcie”. Jak dodała, najważniejsze jest bezpieczeństwo Finlandii, ale jako członek kraj ten będzie też ponosić współodpowiedzialność za bezpieczeństwo innych krajów sojuszu. Jej zdaniem decyzja o wejściu do NATO wzmocni Europę Północną stwarzając nowe możliwości dla współpracy w tym regionie. Ruch ten wzmocni też Unię Europejską, której głos w NATO stanie się jeszcze silniejszy.

Debata parlamentarna

Debata w parlamencie nad rządowym wnioskiem o akcesję do NATO rozpoczęła się, zgodnie z planem w poniedziałek w godzinach porannych. W jej ramach chęć zabrania głosu zgłosiło prawie 160 spośród 200 deputowanych. Na otwarciu posiedzenia głos zabrała premier Finlandii Sanna Marin podkreślając, że w ostatnich trzech miesiącach fińskie środowisko bezpieczeństwa uległo nieodwracalnej zmianie.
Podczas wystąpienia odwołała się do wydawanych przez Rosję oświadczeń oraz żądań nierozszerzania NATO i twierdzeń Moskwy, że Sojusz stanowi dla niej zagrożenie. Szefowa fińskiego rządu stoi na stanowisku, że obawy te nie mają uzasadnienia. Przywołane żądania, zdaniem Marin, oznaczają, że Rosja uważa iż ma prawo do swoich stref wpływów i wyłącznego decydowania o nich. Zaznaczyła, że dzięki członkostwu w pakcie Finlandia stanie się częścią zbiorowego systemu obrona i zyska należne członkom gwarancje bezpieczeństwa.

W swoim wystąpieniu lider drugiej największej parlamentarnej partii opozycyjnej, konserwatywno-liberalnej Koalicji Narodowej KOK, Petteri Orpo podkreślał, że w tym historycznym momencie w kraju „nie ma rządu ani opozycji”. Jego ugrupowanie już od lat, jako jedno z nielicznych, popierało członkostwo w NATO. Polityk przypomniał dawną napaść ZSRR na Finlandię z czasów wojny zimowej lat 1939 – 1941, dodając, że teraz już kraj nie będzie sam w wypadku ewentualnej agresji.

Nad zatwierdzonym w niedzielę rządowym wnioskiem we wtorek 17 maja może, ale nie musi się odbyć głosowanie w parlamencie. Nie jest to konieczne jeśli znaczna większość deputowanych go popiera, a taka właśnie sytuacja ma miejsce bowiem zdecydowana większość wyraża poparcie dla stanowiska rządu w kwestii rozpoczęcia procedury akcesyjnej do NATO.

Zatwierdzenie wniosku

Po zaakceptowaniu przez parlament rządowego stanowiska, rada ministrów sformułuje ponownie formalny wniosek, który następnie trafi do prezydenta. Po jego podpisaniu, a ma to nastąpić w bieżącym tygodniu, dokument trafi do Brukseli, do kwatery głównej NATO. Jak podały władze Finlandii, cały proces będzie zsynchronizowany z działaniami Szwecji, która przeprowadza analogiczną procedurę akcesyjną.

Poparcie dla akcesji

Jak twierdzą fińskie media na podstawie przeprowadzonych wśród parlamentarzystów ankiet, na chwilę obecną około 160 z 200 deputowanych wyraźnie popiera aspiracje kraju do NATO. Bliźniaczy proces legislacyjny odbywa się równolegle w sąsiedniej Szwecji, gdzie parlament podjął oficjalną decyzję w poniedziałek 16 maja. W najbliższych dniach prezydent Finlandii Sauli Niinisto planuje wizytę w Sztokholmie i spotkanie z królem Karolem XVI Gustawem. W obu tych krajach w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę nastąpił radykalny zwrot jeśli chodzi o podejście do NATO. Według sondaży poziom poparcia w społeczeństwach Szwecji i Finlandii oscyluje w tej chwili około 60-70%. Wcześniej kształtował się na poziomie 25-30%, różnica jest więc ogromna.