Dworczyk uruchomił program pomocowy dla Ukrainek. Zapłacą polscy podatnicy

Podczas wizyty w Kijowie Michał Dworczyk zapowiedział wypłacanie obywatelom Ukrainy kolejnych pieniędzy z polskiego budżetu. Rząd Prawa i Sprawiedliwości ma niewątpliwie rozmach, bowiem zamierza wypłacać zapomogi o kobietom uwolnionym z rosyjskiej niewoli i tym, które doświadczyły traum związanych z wojną, a także sierotom wojennym. Co więcej, w trakcie konferencji prasowej kwoty wypłat polski polityk podał w ukraińskich hrywnach.

Jak poinformował Dworczyk we środę 17 sierpnia powołano fundusz błogosławionego Klemensa Szeptyckiego, którego celem jest pomoc wojennym sierotom oraz ukraińskim kobietom uwolnionym z rosyjskiej niewoli. Każde dziecko objęte tym nowym programem będzie miesięcznie otrzymywało kwotę około 5 tysięcy hrywien czyli 630 zł, natomiast kobiety uwolnione z niewoli będą mogły wystąpić o jednorazową zapomogę w wysokości 80 tysięcy hrywien czyli w przybliżeniu około 10 tysięcy zł oraz pomoc psychologiczną oraz rehabilitacyjną. Polityk dodał, że w celu składania wniosków z prośbą o pomoc dla dzieci, które straciły rodziców na wojnie uruchomiona dostała specjalna strona internetowa.

Polityk wskazał, że w ciągu roku zapomogi takie może otrzymać do 1600 dzieci, jednak już w internecie pojawiają się głosy, że z uwagi na nieprecyzyjnie sformułowane zasady będzie powszechnie dochodziło do nadużyć i finalnie zapomóg wypłaconych będzie znacznie więcej. Podobne obawy pojawiają się odnośnie wsparcia dla kobiet, że program ten swoją konstrukcją wręcz stwarza okazję do licznych nadużyć.
Michał Dworczyk dodał, że za obsługę funduszu odpowiadać będzie Fundacja Solidarności Międzynarodowej działająca w ścisłej współpracy z wicepremier Ukrainy Iryną Wereszczuk oraz jej ministerstwem. Ta ostatnia oficjalnie podziękowała rządowi Polski za wsparcie jakiego udziela on Ukrainie od początku wojny.

Krytyczne komentarze internautów

Po tym, jak Dworczyk ogłosił nowy program na twitterowym koncie partii rządzącej w sieci zawrzało. Internauci nie kryli oburzenia co znalazło swój wyraz w szeregu ostrych i mocno krytycznych komentarzy, które nie pozostawiały na tym pomyśle rządu PiS przysłowiowej suchej nitki.
I tak użytkownik Kamil Gnaś napisał „Słudzy narodu ukraińskiego, nie Narodu Polskiego” przypominając niechlubną wypowiedź rzecznika MSZ Łukasza Jasiny sprzed kilku miesięcy. Znany ze swoich kilkunastominutowych programów na YouTube Uszi nazwał nowy pomysł kolejnym wyprowadzaniem środków na Ukrainę.

Znany publicysta i komentator Dominik Cwikła pisze, że fakt podawania przez oficjalnego polskiego urzędnika kwot wsparcia z polskiego budżetu w obcej walucie de facto potwierdza krążące w sieci tezy o tworzeniu Ukropolin. Użytkownik Tad Kapala zadaje pytanie, czy w sztabie na Nowogrodzkiej się sufit zawalił na głowę Kaczyńskiemu i pozostałym członkom rządu, natomiast Andrew Alvarez domaga się dla decydentów Trybunału Stanu za to co wyprawiają. Z kolei użytkowniczka ola_lp96 pisze krótko, że „To już jest jakieś szaleństwo”.

Znana na polskim Twitterze Laweta pisze, że Polacy też przeżywają traumę spowodowaną masowym napływem milionów przesiedleńców, dla których ekipa z PiS określa się ich sługami i w kolejnym komentarzu wskazuje, że PiS wyprowadza „NASZE pieniądze z Polski i to w białych rękawiczkach”. Jo.aszka napisała z kolei, że to „Paranoja odcinek 33456678”.

W sarkastyczno – ironizującym tonie skomentował ten pomysł Mateusz Tułacz pisząc „Drożyzna, inflacja, nadchodzący kryzys energetyczny” dodając, że, „Stać nas przecież na rozdawanie kasy na lewo i prawo” i komentuje, że „Chyba, że ta kasa pójdzie z kont tłustych kotów”, czyli PiSowskich milionerów, którzy dorobili się na posadach w państwowych spółkach.

Użytkownik Imię i Nazwisko zapytuje rząd PiS-u, czy uwolnione po wojnie z nazistowstkich obozów koncentracyjnych otrzymywały jakiekolwiek gratyfikacje finansowe za przeżytą traumę oraz dopytuje się, kto za to wszystko zapłaci i czy zrobią to posłowie i senatorowie PiS-u z własnych pieniędzy.

Działania Dworczyka i całego rządu ostro skwitował użytkownik „K” nazywając to zdradą narodu polskiego i dodając, że „Polacy we własnym kraju są obywatelami niższego poziomu niż przesiedleńcy”, co jest absurdalne. Prawicowy publicysta Tomasz Sommer pyta czy to jest deklaracja „na serio” i pisze, że „Dworczyk rozdaje pieniądze, które ukradli polskim podatnikom Ukrainkom z traumą”.