Drastyczny wzrost kosztów obsługi polskiego długu

Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna” ma miejsce drastyczny wzrost kosztów obsługi polskiego długu publicznego. O niebezpiecznym trendzie alarmują tez politycy Konfederacji.

Jak zaznaczył reprezentujący partię Michał Wawer wzrost kosztów obsługi zadłużenia powoduje, że Polacy więcej będą łożyć na finansjerą niż na utrzymanie i rozwój armii. Koszty obsługi długu non – stop niebezpiecznie rosną i tylko w bieżącym roku sięgną one 50 miliardów złotych, a w przyszłym będą o kolejne 20 miliardów złotych wyższe.

„Dziennik Gazeta Prawna” podał w ostatnich dniach, że koszty obsługi długu w ubiegłym 2021 roku wynosiły „zaledwie” 29 miliardów złotych, natomiast w bieżącym wyniosą one już około 49 miliardów. Biorąc pod uwagę budżetowe założenia jest to wzrost o 70%. Obecnie rząd zakłada, że same odsetki od zadłużenia kraju na koniec 2023 roku pochłoną ponad 70 miliardów złotych, co stanowi ponad 2-krotny wzrost względem roku 2021. Na ten fakt zwrócił uwagę Witold Stoch z Konfederacji podkreślając, że jest to dowodem na rosnącą z szalonym tempie spiralę zadłużenia.

Dodatkowo niepokojący jest fakt, że koszt ten stanowić będzie aż 57% zakładanego deficytu. Taki poziom będzie powodował, że nowy dług nasz kraj będzie zaciągał tylko po to, aby spłacić wcześniejszy. W porównaniu do PKB koszt długu szacuje się, że wzrośnie o kolejne 0,6 pkt procentowego do około 2,1% PKB. Jest to zdecydowanie najgorszy wskaźnik wśród wszystkich krajów w Unii Europejskiej, które podały swoje dane za kwiecień.

Mikołaj Raczyński, ekspert z Noble Funds TFI próbuje tłumaczyć całą sytuację ilustrując ją sprzężeniem zwrotnym. W skrócie obrazuje on to następująco: wysoka inflacja wpływa na podwyżkę stóp procentowych, a te z kolei wywołują większy deficyt, który dalej napędza inflację.
Jak zaznaczył Michał Wawer zarówno dwucyfrowy poziom inflacji jak i galopujące tempo wzrostu zadłużenia to dwa główne i najmocniej dziś zauważalne „osiągnięcia” ekonomiczne rządu PiS w drugiej kadencji. Osiągnięcia te są niestety negatywne i szkodliwe dla ogółu społeczeństwa.