Przybierają na sile wewnętrzne spory i konflikty w koalicji rządzącej tzw. „Zjednoczonej Prawicy”. W sprawie wypowiedział się wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki udzielając wywiadu dla tygodnika „Sieci”.
Polityk przyznał otwarcie, że w obozie rządzącym coraz mocniej się „kotłuje”, a odmienne zdanie na temat wielu kwestii ma nie tylko Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro ale i inne mniejsze nieformalne grupy. Polityk zaznaczył, że wewnątrz klubu trwają nadal dyskusje na temat tego, jak sobie poradzić z przybierającym na się kryzysem.
Redaktor tygodnika zapytał marszałka o kwestię ewentualnych wcześniejszych wyborów, dopytując się, czy są one faktycznie mało realne. Terlecki miał stwierdzić, że tego tak do końca nie można być pewnym a on osobiście nie jest do końca przekonany, że do przedterminowych wyborów nie dojdzie. Wskazał na to, że wewnętrzna wojna podjazdowa w szeregach koalicji rządzącej jest męcząca dla klubu. Dotyczy to zarówno relacji z Solidarną Polską jak i drobnymi grupami zwolenników Gowina. Polityk zdradził, że wielu wewnątrz PiS-u coraz głośniej mówi o tym, ze trzeba będzie zdecydować się się na wcześniejsze wybory. Ryszard Terlecki wskazuje, że jest to problem nie tylko większości sejmowej, która jest coraz mniej stabilna, ale i sytuacji na partyjnych dołach.
Marszałek zauważył, że w klubie narastają dziesiątki konfliktów, przybierają na sile spory o wpływy i zasoby. Koalicyjne partie, w opinii Terleckiego usiłują się rozpychać wewnątrz klubu ponad miarę, a to jest niewątpliwie mocno niekorzystna sytuacja. Stwierdził, że generalnie w klubie narasta atmosfera i przekonanie o konieczności przecięcia tego nabrzmiewającego „wrzoda” i zdecydowanie się na wybory. W związku z tym w partii pojawiać się mają głosy o czystkach i, jak to określił Terlecki „odstrzeleniu” nielojalnych osób z szeregów tak, aby nie trafili oni więcej na partyjne listy. Dopytywany przez redaktora odparł, że problemy regularnie stwarza zarówno Solidarna Polska jak i przedstawiciele grup popierający Gowina.