Bułgaria, jako kolejny już europejski kraj przymierza się do całkowitej rezygnacji z tzw. paszportów covidowych. Taką zapowiedź miała miała złożyć główna doradczyni premiera tego kraju prof. Radka Argirowa. Uzasadniła to danymi wskazującymi na to, iż szczyt zakażeń nastąpi z najbliższym czasie a później utrzymywanie tych certyfikatów przestanie być zasadne.
Jest to odważna decyzja choć będąca nieco w opozycji do wewnętrznej sytuacji panującej w tym kraju. Bułgaria bowiem posiada najniższy odsetek osób po tzw. szczepieniu na covid w skali całej Unii Europejskiej utrzymujący się na poziomie około 30%. Z kolei liczba zgonów na covid w przeliczeniu na mieszkańca stawia kraj w jednym rzędzie z takimi państwami jak np. Peru. Dodatkowo w Bułgarii panuje chaos wywołany powszechnym brakiem zaufania do instytucji państwowych oraz szeroko zakrojona dezinformacja w mediach odnośnie całej sytuacji.
Zgodnie z zapowiedziami rządowej doradczyni zniesienie certyfikatów covid ma nastąpić w momencie, gdy na oddziałach int terapii zajętość łóżek spadnie poniżej 5%. Wydaje się, że rząd w obecnej sytuacji decyzję podejmuje raczej z powodów politycznych i ogólnego niezadowolenia społecznego niż troską o zdrowie mieszkańców kraju. Dochodzi do tego rosnąca siła prawicowej opozycji, która wykorzystując kwestie certyfikatów nastawia obywateli przeciwko Unii Europejskiej. Dodając do tego niskie tempo szczepień i fakt, że coraz większa liczba osób odmawia przyjęcia tzw. dawki przypominającej sytuacja w kraju wydaje się nie rokować najlepiej.
Zniesienie certyfikatów będzie na rękę dużej części bułgarskiego społeczeństwa, która najzwyczajniej je bojkotuje. Kontrole sanitarne prowadzone są nierzetelnie co tylko utrzymuje powszechne przekonanie o tym, że nie mają one żadnego znaczenia. Prawdopodobnie rząd uznał, że dalsze forsowanie tych fikcyjnych quasi – dokumentów będzie miało zbyt wysokie z ich punktu widzenia koszty polityczne. Podjęli więc decyzję o wycofaniu się z tego pomysłu nim sprzeciw wobec nim jeszcze bardziej się nasili pogłębiając trwający już w kraju kryzys.