Bilans gigantycznej awarii na kolei. Łącznie 64 tysiące minut opóźnień pociągów

W piątek 18 marca przedstawiono bilans gigantycznej awarii na kolei jaka miała miejsce dzień wcześniej. Łącznie odnotowano na wszystkich liniach kolejowych opóźnienia sięgające 64 tysięcy minut.

Czwartkowa awaria na kolei, która dotknęła lokalnych centrów sterowania LCS spowodowała opóźnienia 1300 pociągów pasażerskich i odwołanie 205 składów, które nie wyruszyły nawet na trasę. W wyniku awarii uszkodzeniu uległo 19 spośród 33 lokalnych centrów sterowania. Awaria zaczęła się około godziny 4 nad ranem, objęła swoim zasięgiem około 820 kilometrów krajowych linii kolejowych paraliżując około 80% ruchu kolejowego.

Skutki awarii

Gigantyczne zamieszanie i zawieruchę na kolei w Polsce oraz jej skutki podsumował w dużym skrócie wiceprezes spółki PKP Polskie Linie Kolejowe Mirosław Skubiszyński. Podczas konferencji prasowej poinformował dziennikarzy iż w dniu wczorajszym z powodu awarii odwołano wyjazd na trasę aż 205 pociągów natomiast 1300 z nich miało większe lub mniejsze opóźnienia. Ich podsumowanie dało wynik około 64 tysięcy minut. Wiceprezes zaznaczył, że od północy z czwartku na piątek odbywa się już normalnie zgodnie z rozkładem i nie ma już perturbacji jeśli chodzi dowóz ludzi do aglomeracji miejskich.

Działania na przyszłość

Skubiszyński zwrócił uwagę, że awaria dotknęła 19 Lokalnych Centrów Sterowania spośród 33 systemów firmy Alstom/Bombardier i 50 wszystkich takich centrów w całym kraju. Dodał, że PKP PLK niezwłocznie podjęło działania wspólnie z firmą – producentem systemów w celu usunięcia usterek.

Zapowiedziane zostało, że wszystkie urządzenia i systemy funkcjonujące w naszym kraju zostaną gruntownie sprawdzone pod względem sprawdzenia poprawności ich działania. Mają też być wypracowane dodatkowe rozwiązania usprawniające komunikację kolejnictwa z pasażerami.

W kwestii awarii wiceprezes PKP PLK zapowiedział dodatkowo również podjęcie rozmów z dostawcą systemów, firmą Alstom odnośnie odszkodowania za awarię i wynikłe z niej komplikacje. Zaznaczył jednak wyraźnie, że szczegóły tych rozmów handlowych nie będą podawane do publicznej wiadomości. Będzie tylko informacja zbiorcza na temat ich wyników.

Odpowiadając na pytania i uspokajając dziennikarzy wiceprezes dodał, że nie ma żadnych przesłanek do tego, aby stwierdzić, że podobna awaria może się powtórzyć ani przesłanek, wskazujących, że mogłaby ona być skutkiem cyberataku.