Austria i Niemcy wprowadzają lockdown dla niezaszczepionych

Dopiero co Austria w początkiem tygodnia wprowadziła dla osób niezaszczepionych drakońskie przepisy ograniczające im poruszanie się i normalne funkcjonowanie, a już o podobnych regulacjach myślą władze Niemiec. To, co jeszcze kilka miesięcy temu niektórzy nazywali teoriami spiskowymi dzieje się dziś na naszych oczach i staje się przykrą codziennością w kolejnych krajach.

Zakazy w Austrii

Na mocy przepisów, które na terenie całej Austrii weszły w miniony poniedziałek wprowadzony został bezterminowo lockdown dla osób niezaszczepionych przeciwko covid 19 powyżej 12 roku życia. Oznacza to zakaz wychodzenia z domów dla osób, które nie przyjęły tego preparatu i nie będących ozdrowieńcami. Wprowadzono jednak kilka wyjątków, bowiem zakaz nie dotyczy wyjścia do lekarza, korzystania z ośrodków zdrowia oraz wyjścia do punktów szczepień. Nadal możliwe jest wychodzenie w celu zaspokojenia potrzeb religijnych, a także do szkół i uniwersytetów. Ponadto osoby posiadające negatywny wynik testu mogą chodzić do pracy, robić niezbędne zakupy oraz ćwiczyć w plenerze. Warunkiem wyjścia w każdej innej sytuacji ma być świadectwo szczepienia bądź potwierdzenie przebycia infekcji koronawirusem nie wcześniej niż w ciągu wcześniejszych 180 dni.

Dla wielu osób wejście w życie tych rozwiązań oznacza izolację. Przepisy sankcjonowane są wysokimi karami i mandatami w wysokości od 500 do nawet 3,6 euro. Rozporządzenie obowiązywać ma na terenie Austrii do 24 listopada, jednakże zaznaczono, że może ono zostać przedłużone.

Niemcy idą tą samą drogą

Rozwiązania przyjęte w Wiedniu bardzo spodobały się w niektórych niemieckich krajach związkowych, choć historia pokazuje, że adaptowanie austriackich rozwiązań w Niemczech może mieć tragiczne konsekwencje, to powstający obecnie nowy lewicowy rząd w Berlinie już rozważa podobne rozwiązania. Pomysły jakie są już przedstawiane zupełnie otwarcie to np zakaz korzystania przez nieszczepione osoby z komunikacji publicznej albo ograniczenia w świadczeniu pracy. U naszych zachodnich sąsiadów na chwile obecną preparatu przeciwko covid nie przyjęło około 14 milionów ludzi więc projektowane zakazy objęły by dużą ilość mieszkańców kraju, którzy de facto stali by się obywatelami drugiej kategorii. Kolejny więc raz w ciągu ostatniego półtora roku przekonujemy się, że ponure i wyśmiewane jako tzw „teorie spiskowe” wizje stają rzeczywistością.