Suchej nitki na sanitarystycznej polityce Kanady nie pozostawiła mieszkająca w tym kraju żydowska publicystka Diane Weber Bederman. To co się dzieje w tym i innych krajach porównała wprost do polityki nazistów z lat 30 i 40-tych XX wieku.
Krytyka sanitaryzmu w Kanadzie
Diane Weber Bederman nie szczędzi słów krytyki i ostro potępia zamordyzm covidowy jaki został wprowadzony w Kanadzie. Zaledwie w miniona sobotę kraj ten wprowadził przepisy uniemożliwiające niezaszczepionym kierowcom amerykańskich ciężarówek na przekroczenie granicy a już w wielu marketach widać na półkach niedobory towarów. Taką politykę prowadzoną przez premiera Justina Trudeau porównała wprost i bez ogródek do posunięć w nazistowskich Niemczech lat 30-tych ubiegłego stulecia. Jednocześnie publicystka wzywa do powtórzenia procesów norymberskich wobec odpowiedzialnych za wprowadzanie w Kanadzie i innych krajach covidowego zamordyzmu.
Diane Weber Bederman jest publicystką „Times os Israel” oraz autorką kilku publikacji książkowych. Jej budzący kontrowersje artykuł „Czy porównywanie polityki covidowej z polityką nazistowskich Niemiec jest antysemickie?” przedrukowano w nowojorskim magazynie dla ortodoksów żydowskich „JewishPress”. W tekście tym oskarża ona premiera Kanady o niemoralne praktyki piętnowania przeciwników przymusu szczepień i innych osób, które nie godzą się na udział w tym szaleńczym globalnym eksperymencie. Zauważyła, że rząd robi z osób niezaszczepionych „kozły ofiarne” i obwinia o przedłużanie tzw. pandemii, podczas gdy fakty są takie, że to zachorowania wśród osób szczepionych powoli zaczynają przeważać i wydłużać obecny kryzys. Zauważyła, że działania przywódców Kanady i innych państw w ten sposób dzielą ludzi zamiast jednoczyć.
Sanitaryzm i koronareżim a niemiecki nazizm
W ocenie publicystki popierający obecny koronareżim zignorowali lekcje, które powinny zostać wyciągnięte z czasów Drugiej Wojny Światowej. W swoim tekście porównała retorykę stosowaną obecnie wobec „antyszczepionkowców” z tą, jakiej używali niemieccy narodowi socjaliści wobec między innymi Żydów. Dodała, że taki sposób działania jest krótkowzroczny i prowadzi nieuchronnie do tragedii. Przypomniała, że Niemcy podobnie jak dzisiejsi wykonawcy polityki pandemicznej jedynie „wykonywali rozkazy” oraz rozporządzenia polityków. Rezygnując z własnej wolności krok po kroku ją oddawali, nie działo się to nagle a stopniowo. To samo się dzieje obecnie.
Publicystka w ostrych słowach skwitowała postawę i niedawną wypowiedź premiera Kanady Justina Trudeau, który na antenie telewizji publicznej potępił wszystkich niezgadzających się z jedynie słuszną narracją nazywając ich ekstremistami, niewierzącymi w naukę, mizoginami a nawet rasistami. Jego pytanie na antenie o to, czy władze mają tolerować tą rzekomo „małą” grupę oponentów stoi już niebezpiecznie blisko stygmatyzacji oraz fizycznej eliminacji tej grupy przeciwników. Publicystka nazwała w swojej publikacji Trudeau świętoszkowatym, wyrachowanym, obłudnym, nieudolnym, nieetycznym, niemoralnym i do tego skorumpowanym do cna człowiekiem.
Na koniec Diane Weber Bederman jasno zaznaczyła, że porównanie polityki covidowej z nazistowską nie jest w żaden sposób antysemityzme. Oznacza ono jedynie konieczność przypomnienia zapomnianych lekcji wyciągniętych z Procesów Norymberskich, które były efektem polityki nazistów prowadzącej do wymordowania 6 milionów Żydów. Tak jak kiedyś ten naród dziś wszyscy niezaszczepieni stają się wrogami opresyjnego systemu, który dąży do ich zmarginalizowania a w konsekwencji wykluczenia ze społeczeństwa. Gdyby te nauki wyciągnięto to obecnie ludzkie życie cieszyło by się szacunkiem oraz nie byłoby podziałów pod kątem szczepienia bądź nie.