Ustawa o obronie Ojczyzny przyjęta przez rząd

Na wtorkowym posiedzeniu rząd przyjął nową ustawę o obronie ojczyzny. Ma ona umożliwić stworzenie przez Polskę sił zbrojnych adekwatnych do obecnej sytuacji. Prezes Jarosław Kaczyński po jej przyjęciu oznajmił, że nasz kraj musi dysponować siłami zdolnymi odeprzeć ewentualny atak, które będą jednocześnie na tyle silne, aby zniechęcić i odstraszyć potencjalnego agresora.

Gotowy projekt

Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej po obradach rządu zauważył, że projekt ustawy ma za zadanie uporządkować zagmatwane dziś prawodawstwo w kwestii obronności państwa. Docelowo ma ona znosić 14 dziś obowiązujących ustaw oraz ma stworzyć prawne ramy i finansowe instrumenty w celu radykalnej rozbudowy polskiej armii zarówno jeśli chodzi o skład osobowy, wielkość jak i uzbrojenie.

Ustawa przygotowywana była w Ministerstwie Obrony Narodowej pod kierownictwem ministra Błaszczaka. Powstawała w Komitecie ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych, a jej autorzy w trakcie prac nie mogli przewidzieć jakie okoliczności geopolityczne będą towarzyszyły jej uchwaleniu. Kaczyński zauważył, że w kontekście agresji Rosji na Ukrainę nikogo nie trzeba przekonywać ani tłumaczyć jak bardzo taka ustawa jest teraz potrzebna.

Wicepremier zaznaczył, że jeśli zajdzie potrzeba to projekt ten będzie procedowany w Sejmie na nadzwyczajnym posiedzeniu w przyszłym tygodniu, jeśli takiej potrzeby jednak nie będzie, to pierwsze czytanie zapewne odbędzie się zaledwie tydzień później. Po późniejszym drugim i trzecim czytaniu będzie możliwość jej uchwalenia.

Minister Błaszczak oświadczył z kolei, że projekt Ustawy o obronie ojczyzny ma być zaczątkiem fundamentalnych zmian w siłach zbrojnych Polski tworząc fundament dla rozwoju polskiej armii. Wszystko po to, by była ona liczniejsza i wyposażona w nowoczesny sprzęt. Jak zaznaczył minister, wbudowany w ustawę mechanizm finansowy pozwoli na skokowe zwiększenie nakładów na bezpieczeństwo oraz obronność. Wraz z tym wzrostem finansowania powstać mają nowe jednostki wojskowe, z te istniejące wyposażone zostaną w nowoczesny sprzęt. Wszystko to ma służyć wzmocnieniu bezpieczeństwa kraju.

Plan na kilka lat

Na pytania dziennikarzy o czasookres, na jaki przewidziane są zmiany i realizacja odpowiedź brzmiała że ma to się odbyć w ciągu kilku najbliższych lat. Jarosław Kaczyński zaznaczył, że zwiększenie siły broni armii będzie jednak dużo większe niż wynika z samego wzrostu liczebności żołnierzy w służbie.

Kilka lat potrzebne jest na sprawne przeprowadzenie całego procesu modernizacji. Są rzeczy, których nie da się przeskoczyć jak np. zakupy broni. Tej nie kupuje się od razu od ręki, a składa się zamówienia. Później trzeba z kolei przeszkolić ludzi w obsłudze nowego sprzętu, aby żołnierze skutecznie mogli z niej korzystać. Jarosław Kaczyński przyznał, że zakupy broni będą w większości za granicą, gdyż niestety Polski przemysł zbrojeniowy ma na razie ograniczone możliwości.

Szef MON-u Mariusz Błaszczak zaznaczył, że rząd zamierza wdrożyć działania zachęcające do służby w Wojsku Polskim, ale także będzie chciał, aby jak najwięcej Polaków posiadało chociaż pewne elementy przeszkolenia obronnego i dzięki temu miało pewne pojęcie jak zachować się w kryzysowych sytuacjach. Dodał, że w projekcie znajduje się nowa formuła dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej i nie ma planu przywracania obowiązkowego poboru.

Od zapowiedzi do projektu, od projektu do realizacji

Stworzenie projektu ustawy zapowiedziano po raz pierwszy w październiku ubiegłego roku. Założono w nim szybszy niż zaplanowano w obecnej ustawie o modernizacji i finansowaniu armii udział wydatków obronnych w stosunku do PKB. Poziom 2,3% ma zostać osiągnięty już w 2023 roku, zamiast pierwotnie w 2024 r., z kolei poziom 2,5% ma być osiągnięty już w 2026 r. a nie w 2030 r.

W ogólnej strukturze wydatków na armię aż 20% mają stanowić te na broń, sprzęt oraz infrastrukturę. Stopniowo w kolejnych latach wydatki na modernizację techniczną armii będą w coraz większym stopniu uwzględniać polski przemysł oraz potencjał obronny a także wydatki na badania praz ważne prace rozwojowe w zakresie obronności kraju.

Wśród źródeł finansowania wydatków obronnych oprócz budżetu państwa ma się znajdować planowany do utworzenia w Banku Gospodarstwa Krajowego Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych, a także przychody ze zbycia aukcji oraz udziałów spółek przemysłowych o potencjale obronnym.

Projekt ustawy nie określa docelowej liczebności sił zbrojnych. Ta ma zostać sprecyzowana w szczegółowym programie rozwoju sił zbrojnych. Jarosław Kaczyński i minister Mariusz Błaszczak zapowiadając projekt mówili szacunkowo o 300-tysięcznej armii, w skład której ma się znaleźć 250 tysięcy żołnierzy wojskach operacyjnych i 50-tysięcy żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Planowane rozwiązania przewidują wprowadzenie dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej oraz podział rezerwy na aktywną i pasywną.

Projekt zawiera przepisy dotyczące powoływania do służby oraz zwalniania z niej a także zasady pełnienia służby w różnych warunkach, w czasie mobilizacji, w stanie wojennym oraz stanie wojny. Zapisane w nim są także uszczegółowione regulacje w zakresie szkolnictwa wojskowego, a także przepisy nt dyscypliniy oraz obowiązujących żołnierzy ograniczeniach jeśli chodzi o działalność gospodarczą oraz publiczną.