Tworzy się „nowa” siła polityczna. PSL, Hołownia, Gowin i Liroy w jednej „drużynie”

Na polskiej scenie politycznej powstaje nowa – stara siła polityczna, którą tworzyć mają znane postacie. Jak ustalił serwis salon24.pl do połączenia sił w kolejnych wyborach parlamentarnych szykują się liderzy PSL, Hołownia, Porozumienie Gowina, stronnictwo Demokratyczne byłego prezydenta stolicy Pawła Piskorskiego oraz Piotr Liroy – Marzec. Na chwilę obecną trudno oszacować jakie szanse powodzenia będzie mieć taka pozornie egzotyczna koalicja.

Egzotyczna koalicja

Każda z sił przymierzających się do połączenia, za wyjątkiem Polski 2050 Szymona Hołowni, samodzielnie ma niewielkie szanse na przekroczenie progu wyborczego. Z sondaży wynika, że zarówno PSL jak i Porozumienie Gowina balansują w najlepszym razie na granicy progu wyborczego. Twórcy koalicji liczą też, że ich szeregi wzmocni też były poseł Kukiz’15 oraz współzałożyciel Konfederacji Piotr Liroy – Marzec, którego twarz jest szeroko rozpoznawalna a jego postać była pozytywnie oceniana przez media w czasie kiedy był posłem.

Według informacji portalu salon24.pl coraz mniejsze są szanse na wspólny start w przyszłorocznych wyborach całej zjednoczonej „totalnej” opozycji. Wszystko wskazuje na to, że teraz osobno wystartuje Platforma Obywatelska wraz z satelicką Nowoczesną a osobno blok tworzony obecnie przez Polskę 2050 Szymona Hołowni.

Powoli ale do przodu

Ku porozumieniu z Hołownią skłaniają się zarówno ludowcy z PSL jak i Porozumienie skupione wokół byłego wicepremiera w rządzie Jarosława Gowina. Anonimowy informator portalu przekazał, że wszystko powoli zmierza do zawiązania wstępnego porozumienia, jednak bez presji ani nacisku, gdyż nikt już raczej nie spodziewa się przedterminowych wyborów.

Lider jednego ze środowisk nazwał potencjalną koalicję jako centroprawicową i spójną pod względem ideowym bez budzących kontrowersje skrajności. W praktyce gdy się przyjrzymy poszczególnym ugrupowaniom już na pierwszy rzut oka widać, że jest to mocno egzotyczne towarzystwo.

Hołowni jest bliżej do lewicowej partii Razem niż Liroya, Jarosław Gowin całkiem niedawno współrządził z PiS, ludowcy oraz Paweł Piskorski. Można odnieść wrażenie, że różni ich więcej niż łączy co stawia cały projekt pod dużym znakiem zapytania.