Rząd PiS walczy z gotówką. Kolejne obniżenie limitów płatności

Rząd PiS kontynuuje walkę z gotówką i szykuje kolejne obniżenie górnych limitów kwotowych dla tej formy płatności. Wielu niezależnych komentatorów komentuje te zamierzenia władz jednoznacznie jako zamach na wolność obywateli.

Kolejne zmiany limitów mają wejść w życie z dniem 1 stycznie 2023 roku. Górny limit transakcji płatniczych w gotówce na linii konsument – przedsiębiorca będzie wynosił 20 tysięcy złotych. W przypadku transakcji przekraczających tą kwotę konsument będzie zobowiązany do dokonania płatności z wykorzystywaniem rachunku płatniczego niezależnie od liczby wynikających z niej płatności, np. ratalnych czy w inny sposób rozbijanych na kilka części. Transakcje w walutach obcych przeliczać się będzie w oparciu o średni kurs walut ogłaszany przez Narodowy Bank Polski z dnia roboczego poprzedzającego dzień transakcji.

Krytyczna ocena rządowych zapowiedzi

Zdecydowanie krytycznie o tych planowanych zmianach wypowiedział się Związek Przedsiębiorców i Pracodawców nazywając zapowiadane zmiany „zbyt daleko idącą ingerencją” godzącą w preferencje obywateli odnośnie stosowanych metod płatności i stanowczo apeluje do rządu o wycofanie się z tego pomysłu. Jeszcze niższy limit, bo zaledwie 8 tysięcy złotych, ma obowiązywać w przypadku rozliczeń pomiędzy firmami. Aktualnie wynosi on 15 tysięcy złotych.

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wskazał, że ustanowienie takiego niskiego limitu należy oceniać zdecydowanie negatywnie. Związek stoi na stanowisku, że to jaką formę płatności stosować w danym podmiocie powinno zależeć od decyzji właścicieli i pracowników firm. Choć wydaje się, że naturalnym trendem jest tu rozwój płatności bezgotówkowych cieszących się coraz większą popularnością, to jednak wybór co do formy powinien należeć do stron danej transakcji a nie być arbitralnie narzucany przez rząd z góry.

Popularność płatności gotówkowych i bezgotówkowych

ZPP wskazał, że badania choć wskazują na rosnącą popularność płatności bezgotówkowych to nadal jednak blisko jedna trzecia konsumentów wybiera i preferuje dokonywanie płatności w formie gotówkowej argumentując, że daje mu to lepszą kontrolę nad własnymi finansami. Ten wskaźnik stanowi w opinii Związku Przedsiębiorców i Pracodawców jasny dowód na to, że „nie możemy pozwolić sobie na rezygnację z obrotu papierowego pieniądza”.

Według stanu na dzień 31 grudnia 2020 roku wartość pieniądza gotówkowego pozostającego w obiegu wynosiła 321,5 mld zł i był to wzrost względem 31 grudnia 2019 roku o 34,8 % o 83 mld zł. Ponadto związek wskazuje na to, że „Banknoty i monety emitowane przez NBP są legalnymi środkami płatniczymi w Polsce”, w związku z czym nie znajduje racjonalnego powodu, czemu korzystanie z nich miałoby być w sztuczny sposób ograniczane rządowymi regulacjami.

Zbyt głęboka ingerencja

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców stawia pytanie o to, czy ustawodawca powinien i ma prawo ingerowania w preferencje obywateli odnośnie wyboru metody płatności i sam udziela odpowiedzi twierdząc, że działania te nie są uzasadnione. Związek twierdzi, że wszelkie zmiany trendów w tym zakresie i ich tempo powinny się odbywać samoistnie. Z kolei wprowadzane przez rząd ustawowego obowiązku dokonywania płatności bezgotówkowych po przekroczeniu ustalonych limitów kwotowych w transakcjach pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą stanowi, w opinii związku zbyt daleką ingerencję w „preferencje i wolność konsumentów” w tym zakresie.