Rząd chce renegocjować umowę z Pfizerem. W tle wielkie marnotrawstwo pieniędzy

Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna” rząd Morawieckiego domaga się renegocjacji umowy z Pfizerem odnośnie tzw. szczepionek.

Zakup ogromnych ilości dawek preparatów zwanych szczepionkami był w istocie wielkim marnotrawstwem środków publicznych. Do tej pory w magazynach zalega około 25 milionów dawek a rząd stoi przed perspektywą kolejnej dostawy tych eksperymentalnych specyfików za kwotę 6 miliardów zł. W związku z tymi faktami polski rząd będzie chciał renegocjować umowę na ich zakup z korporacją Pfizer.

W poniedziałkowym wydaniu „Dziennik Gazeta Prawna” napisał, że premier Morawiecki wystosował do szefowej KE Ursuli von der Leyen pismo, w którym zaproponował przesunięcie dostaw tzw. szczepionek, rozłożenie zakontraktowanych zakupów na kolejne 10 lat, bądź też zamianę na inne produkty medyczne Pfizera. W tej sprawie, jak pisze DGP, w ubiegłym tygodniu odbyło się już pierwsze spotkanie w tej sprawie, w którym wzięli udział przedstawiciele Komisji Europejskiej, firmy Pfizer a także minister zdrowia Adam Niedzielski. Kolejne ma się odbyć w bieżącym tygodniu.

Jak donosi gazeta sprawa jest pilna, bowiem do końca roku do Polski ma dotrzeć kolejne 67 milionów dawek, co stanowi większą ilość niż to, co w naszym kraju zużyto od początku akcji „szczepień”. Według danych z Kancelarii Premiera wykorzystano dopiero 54 miliony dawek, a 25 milionów dotąd niewykorzystanych zalega w magazynach. Nic nie wskazuje na to, aby miały z nich szybko zniknąć bowiem średnio dziennie wykonuje się teraz w kraju około 10 tysięcy zastrzyków.

Jeśli dostawa w planowanym terminie miałaby dojść do skutku oznaczałoby, że większość dawek się zmarnuje z braku zainteresowania ze strony Polaków, które systematycznie maleje. Ogromna ilość dawek zmarnuje się nawet w sytuacji, gdyby ministerstwo zdrowia zarekomenduje czwartą dawkę. W każdym wypadku będzie to oznaczało niepotrzebnie wydane pieniądze z kasy państwa.

„Dziennik Gazeta Prawna” zauważa, że nadmiary tzw. szczepionek to nie tylko problem w Polsce. Jest on obecny również w innych krajach unijnych, które także domagają się renegocjowania zawartych umów.