Ruszyło prokuratorskie śledztwo w sprawie spoofingu, czyli podszywania się pod znane osoby. Rzecz dotyczy publicznego podszywania się pod osoby publiczne takie jak córka mecenasa Romana Giertycha czy żony senatora Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy. Podszywanie się pod te osoby trwa już od grudnia. Po zgłoszeniu stosownym organom tego procederu śledztwem zajęła się Prokuratura Rejonowa w Warszawie, która aktualnie bada całą sprawę i usiłuje namierzyć sprawców nielegalnego procederu.
Spoofing jest procederem polegającym na podszywaniu się osób trzecich pod osoby publiczne za pomocą numeru telefony, ewentualnie adresu e-mail. Jego celem jest oszukanie sieci bądź konkretnej osoby. W tym celu mogą być wysyłane fałszywe wiadomości sms, e-mail a także połączenia telefoniczne z danego numeru telefonu.
Zgodnie z polskim Kodeksem Karnym czynności spoofingu oraz wszelkiego rodzaju hakerskie działania mające na celu podszywanie się pod kogoś zagrożone są karą od 6 miesięcy do aż 8 lat pozbawienia wolności. Szczegółowo mówi o tym artykuł 190a § 2 tegoż kodeksu.
Śledztwo zostało wszczęte w miniony poniedziałek 24 stycznia. Dotyczy trwającego już od grudnia zeszłego roku niezgodnego z prawem procederu podszywania się nieznanych jeszcze sprawców pod użytkowników o ustalonych numerach telefonów. Oszuści wykonywali za pośrednictwem tych numerów połączenia telefoniczne, które miały powiadamiać o rzekomych zagrożeniach. Prokuratura Rejonowa w Warszawie prowadzi śledztwo wspólnie i w pełnej koordynacji z Wydziałem do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Policji w stolicy.
Ataki na ofiary miały mieć charakter kaskadowy i każdorazowo miały identyczny przebieg, co sugeruje schematyczny sposób działania oszustów. Rzecznik Prokuratury poinformował, że sprawcy podszywali się pod telefony osób publicznych, a poprzez takie działania dodatkowo wzmacniali efekty dezinformacyjne. Trudno określić na obecna chwilę, czy za atakami stoją grupy przestępcze, czy też agenci obcych służb działający na terenie Polski.