Prokuratura sprawdzi, czy prezydent Warszawy złamał prawo

Minister Przemysław Czarnek złożył do prokuratury zawiadomienie w sprawie możliwego złamania prawa przez prezydenta Warszawy.

Zawiadomienie na prezydenta stolicy

Minister Edukacji i Nauki złożył zawiadomienie w związku z pismem rozesłanym przez warszawski ratusz za pośrednictwem aplikacji Librus do rodziców dzieci chodzących do stołecznych szkół, w której Rafał Trzaskowski krytykował nowelizację ustawy oświatowej. Pismo miało zawierać, zdaniem ministra kłamliwe i wprowadzające w błąd informacje. Złożone zawiadomienie do prokuratury dotyczy czynu z art. 107 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych, czyli nielegalnego przetwarzania danych osobowych.

Librus jest z założenia aplikacją służącą do edukacji, prezydent stolicy wykorzystał jednak to narzędzie aby rozesłać do jej użytkowników, czyli rodziców warszawskich uczniów, którzy korzystają z tego elektronicznego dziennika, skrajnie politycznego i zawierającego kłamliwe treści listu dotyczącego rządowej reformy oświaty. Zdaniem ministra prezydent zrobił to bezprawnie i z jaskrawym naruszeniem wspomnianego artykułu o danych osobowych. Tego też, jak poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz, dotyczyć ma wszczęte postępowanie.

Rafał Trzaskowski rzeczony list rozesłał do rodziców stołecznych uczniów 13 grudnia 2021 roku. Sprawa jest obecnie na początkowym etapie, a prokuratura jak na razie przesłuchała jednego z pracowników resortu edukacji i nauki. Toczące postępowanie ma wyjaśnić okoliczności, ewentualne zarzuty będą formułowane na jego kolejnym etapie.

Odpowiedź Trzaskowskiego na zarzuty

Odnosząc się do zawiadomienia, jakie złożył minister Czarnek prezydent stolicy stwierdził, że straszenie go prokuraturą jest skrajną bezczelnością i ma charakter walki politycznej by wyrwać samorządom ich prerogatywy. Gospodarz stolicy uznał, że ministrowi marzy się szkoła, która indoktrynuje, a nie uczy. Dodał, że jako organ prowadzący szkolnictwo prezydent miasta ma prawo, by podzielić się z rodzicami własnymi spostrzeżeniami oraz poinformować ich nad czym pracują posłowie i senatorowie. Jak wyjaśnił, z tego też powodu wysłał rodzicom warszawskich dzieci list z apelem, aby ci nie pozostali bierni i wykorzystali dostępne w państwie demokratycznym środki, zwracając się do parlamentarzystów ze swoich okręgów i dzieląc z nimi własną opinią na temat proponowanych rozwiązań.