Ostre spięcie między ministrami dyplomacji Iranu i Izraela

Do ostrej polemiki doszło na łamach Twittera pomiędzy szefami dyplomacji Iranu i Izraela. Wszystko zaczęło się od wpisu irańskiego ministra na temat syjonizmu.

Burzę w szklance wody wywołał wpis ministra spraw zagranicznych Iranu Hosejna Amira Abdollahijana, w której napisał on, że w przyszłości świata nie ma miejsca dla syjonizmu. Nie trzeba było długo czekać na ostrą odpowiedź jego izraelskiego odpowiednika Jaira Lapida. O sprawie poinformował i skomentował we wtorkowym wydaniu dziennik „The Times of Israel”.

Już w piątek szef dyplomacji Izraela brał udział w telewizyjnym spotkaniu podsumowującym 10-lecie jego obecności w polityce. Został on zapytany o to, jakie jest prawdopodobieństwo ataku na zakłady wzbogacania uranu w Iranie albo składy irańskiej broni. W odpowiedzi minister odparł, że Izrael ma ku temu swoje możliwości, dodając, że światu i ekspertom trudno sobie nawet wyobrazić do czego może się posunąć państwo żydowskie w celu obronienia się przed zagrożeniem ze strony Iranu. Lapid dodał też, że w razie konieczności Izrael może dokonać ataku na Iran nie informując prezydenta USA, Joe Bidena.

Do uwag wypowiedzianych w piątkowym programie przez izraelskiego ministra odniósł się na Twitterze irański szef MSZ Hosejn Amir Abdollahijan. Stwierdził, że wypowiedzi reprezentanta „fałszywego izraelskiego reżimu” były jasno i jednoznacznie skierowane przeciwko „ wspaniałemu narodowi irańskiemu” są niczym więcej jak mrzonkami. Irański szef dyplomacji dodał, że jego kraj będzie w stanowczy i racjonalny sposób bronić interesu swojego oraz swoich obywateli dbając o ich bezpieczeństwo, kwitując wpis stwierdzeniem, że dla syjonizmu nie ma miejsca w przyszłości świata. Ripostując wpis irańskiego odpowiednika Lapid napisał, że to Irańczycy powinni wiedzieć, że to ich reżim ich unieszczęśliwia, a silne państwo Izrael „nie pozwoli skrzywdzić swoich obywateli”.

Izrael niezmiennie uważa irański program nuklearny za zagrożenie i konsekwentnie ubiega się o twarda postawę USA oraz międzynarodowej społeczności wobec Iranu i jego polityki jądrowej.