Zmiana rządu w Australii umożliwia znormalizowanie relacji z Francją w związku z zerwanym kontraktem na łodzie podwodne.
Warty pół miliarda euro kontrakt z Francją na dostawę nowoczesnych łodzi podwodnych został przez Australię jednostronnie zerwany kiedy do władzy w tym kraju doszła radykalna lewica. Wywołało to niemały kryzys wzajemnych relacji pomiędzy oboma krajami kiedy okazało się, że poprzednie władze na Antypodach zrezygnowała z zakupu francuskich jednostek na rzecz modeli amerykańsko – brytyjskich posiadających napęd atomowy.
Ruch ten był przyczyną tzw. „kryzysu z powodu francuskich okrętów podwodnych”. Paryż wypowiedzenie umowy potraktował jako mocny cios w prestiż, jaki ma jego przemysł zbrojeniowy. To posunięcie wywołało też czasowe ochłodzenie relacji z Londynem i Waszyngtonem, jednakże pogorszenie stosunków z Australią było dużo dłuższe.
Pogorszenie stosunków
Francuski prezydent Emmanuel Macron nie omieszkał zarzucić premierowi Scottowi Morrisonowi oszustwa. W ramach akcji odwetowych odwołał nawet w Canberry ambasadora Francji. Po niedawnej klęsce wyborczej australijskiego polityka Jean-Yves Le Drian z Ministerstwa Spraw Zagranicznych Francji oznajmił, że jego porażka mu bardzo odpowiada. Gdy końcem maja nowym premierem Australii został lewicowy polityk z Australijskiej Partii Pracy Anthony Albanese, mający z francuskim przywódcą część wspólnych celów politycznych doszło do pewnej normalizacji wzajemnych relacji Australii z Francją.
Nowy etap we wzajemnych relacjach
Normalizacja ta jednak będzie Australijczyków sporo kosztowała, bowiem kraj będzie musiał zapłacić z budżetu kwotę 555 mln euro odszkodowania na rzecz spółki Naval Group w związku z zerwaniem kontraktu w roku 2021 na zakup i dostawę okrętów podwodnych. Kontrakt opiewał na sumę 56 mld euro. Po ujawnieniu 11 czerwca przez rząd w Canberze szczegółów porozumienia oraz kwoty odszkodowania media nad Sekwaną napisały, że jest to kres sporu, który psuł przez ostatni rok stosunki pomiędzy oboma krajami.
Jak podkreślono francuska firma i nowy szef rządu Australii zgodzili się na „uczciwe i sprawiedliwe porozumienie”. Wskazana w porozumieniu suma zakończy więc trwający kryzys dyplomatyczny. Jak podkreślił w sobotę 11 czerwca minister sił zbrojnych, Sébastien Lecornu zawarta ugoda pozwoli otworzyć nową stronę w historii wzajemnych stosunków. Wyrazy zadowolenia przekazała także w swoim oświadczeniu spółka Naval Group informując o „uczciwym porozumieniu” z Australią.