Niedzielski zmienia narrację odnośnie odporności Polaków. Zaskakujący zwrot

Minister zdrowia Adam Niedzielski zmienił w sposób wręcz radykalny swoją narrację o odporności Polaków na covid. Jest to zaskakujące biorąc pod uwagę wcześniejsze skostniałe stanowisko szefa resortu, który stawiał głównie na odporność poprzez tzw. szczepienia na covid.

Podczas piątkowego wywiadu w Radiu Wrocław minister stwierdził, że około 95% społeczeństwa ma już antykowidowe przeciwciała nabyte bądź poprzez szczepienie bądź też wskutek przechorowania. Zaznaczył, że dziś jesteśmy już w zdecydowanie innym czasie i innym etapie pandemii niż jeszcze kilka miesięcy temu. Podany odsetek to wynik uzyskany dzięki badaniom, które były prowadzone w ostatnim czasie. Minister dodał, że oprócz tzw. szczepionek już wkrótce na rynku mają się pojawić leki przeciw koronawirusowi.

Odpowiadając na pytanie o ryzyko wystąpienia nowej mutacji, która będzie mogła stanowić zagrożenie podkreślił, że aktualnie nie ma takiej perspektywy. W kwestii rekomendacji kolejnej ewentualnej dawki zaznaczył, że ministerstwo czeka w tej sprawie na ocenę i decyzję Europejskiej Agencji Leków EMA.

Pod koniec minister wypowiedział się odnośnie potencjalnego zagrożenia epidemicznego w związku z masowym napływem uchodźców. Zaznaczył, że nie niesie on za sobą ryzyka powrotu fali covid. Ponadto, jak zauważył, w skali kraju jest niewielka ilość hospitalizacji Ukraińców oscylująca około 2 tysięcy osób. W porównaniu z liczbami sięgającymi 20 tysięcy jest to zaledwie 10%, w związku z czym ta ilość osób nie stanowi nadmiernego obciążenia dla polskiego systemu służby zdrowia, które mogłoby ograniczyć naturalną dostępność świadczeń medycznych.