Rośnie napięcie między Rosją a Japonią w kontekście nieuregulowanego od kilkudziesięciu lat sporu o wyspy kurylskie. Po niedawnym jednostronnym wstrzymaniu przez Rosję procesu pokojowego między oboma krajami, teraz „oliwy do ognia” dodaje Japonia zapowiadając, że ponownie będzie określać rosyjską kontrolę nad czterema spornymi wyspami jako „nielegalną okupacją”. Ostatni raz strona japońska terminu tego użyła 19 lat temu.
O zmianie retoryki rządu w Tokio poinformowała we czwartek 31 marca japońska agencja Kyodo. Pod koniec kwietnia opublikowane mają zostać zaktualizowane wytyczne dla japońskiej polityki zagranicznej. Po blisko 20 latach przerwy ponownie znajdzie się w nim zapis mówiący, że cztery wyspy Terytorium Północnego Japonii leżące na Oceanie Spokojnym stanowią jej „nieodłączną” część.
Według japońskiego dziennika „Mainichi” planowana przez władze zmiana w polityce zagranicznej oznacza odrzucenie przez rząd kraju koncyliacyjnego podejścia do sporu toczonego z Federacją Rosyjską o państwową przynależność 4 wysp Etorofu, Kunashiri, Shikotan i Habomai, które Japończycy nazywają Terytoriami Północnymi a Rosjanie Kurylami Południowymi.
Jest to sporny obszar od momentu jego, nielegalnego zdaniem Tokio, zajęcia przez Armię Czerwoną w 1945 roku. Kilka lat później, w okresie między 1947 a 1949 rokiem japońska rdzenna ludność wysp liczące przed wojną około 17 tysięcy osób została wysiedlona do Japonii. Z powodu sporu o wymienione 4 wyspy na Pacyfiku Japonia i Rosja mimo upływu kilkudziesięciu lat nie podpisały po II wojnie światowej traktatu pokojowego.