Były europoseł Marek Jurek dosadnie skomentował fakt wstrzymania należnych Polsce pieniędzy z tytułu składek płaconych do unii. Określił ten proceder jako zwykłe złodziejstwo.
Markowi Jurkowi nie podoba się fakt przyjęcia rygorystycznych wspólnych regulacji unijnych oraz niesymetryczny traktat stowarzyszeniowy, na podstawie których urzędnicy unijni uzurpują sobie prawo do arbitralnego decydowanie, kto pieniądze dostanie, a kto nie. Jest to ewidentny przykład na złodziejskie praktyki we Wspólnocie.
Unijny komisarz ds. obrony i jednolitego rynku Thierry Breton stwierdził, że Polska nie może liczyć na wypłaty należnych środków do końca bieżącego roku. Wypowiedź ta padła w jego wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.
O tej wypowiedzi szybko dowiedział się Marek Jurek, były marszałek sejmu i były europoseł. Niezwłocznie też odniósł się do tego co powiedział unijny urzędnik. Stwierdził, że sposób w jaki Unia Europejska usiłuje usprawiedliwić ten krok dowodzi, że nie ma on żadnych podstaw w traktatach i nosi ewidentne znamiona złodziejstwa.
Przypomnijmy, że mowa w tym miejscu o decyzji o wstrzymaniu wypłaty środków dla Polski należnych naszemu krajowi w ramach Krajowego Planu Odbudowy.