Z końcem maja Bułgaria „obcina” część dotychczasowych przywilejów dla uchodźców z Ukrainy, co wywołuje u przybyszy niezadowolenie. Z dniem 31 maja wygasł rządowy program, w ramach którego Ukraińcy byli od marca lokowani byli w hotelach na bułgarskim wybrzeżu Morza Czarnego.
Z dniem 1 czerwca bułgarska branża turystyczna wznowiła działalność, w związku z czym przybysze musieli opuścić hotele. W zamian za to władze zaproponowały uchodźcom miejsca w należących do rządu ośrodków wypoczynkowych. Propozycja przeprowadzki spotyka się jednak z niezadowoleniem oraz nawet oporem części uciekinierów.
Sezon urlopowy i zmiany dla uchodźców
31 maja w swoim oświadczeniu premier Kirił Petkow zaznaczył, że państwo bułgarskie nie jest w stanie dłużej popierać „luksusowych pobytów” dla uchodźców. Przyznał, że Bułgaria zapewniła im schronienie przez trzy miesiące, ale nie jest w stanie robić tego dłużej.
Zmiana wiąże się z rozpoczynającym się 1 czerwca sezonem urlopowy. W związku z tym zarówno hotelarze jak i państwo poważnie liczą na osiągnięcie przychodów z turystyki, które a czasach przez tzw. pandemią zapewniała dochody rzędu 14% PKB.
Od wybuchu wojny do Bułgarii trafiło około 300 tysięcy uchodźców. Na dłużej w kraju pozostało ostatecznie około 105 tysięcy osób, które otrzymały prawo do legalnego pobytu, pracy oraz ubezpieczenia zdrowotnego. W ostatnim czasie można zaobserwować masowe wyjazdy. W poniedziałek 30 maja w ciągu tylko jednego dnia z Warny wyjechało 15 autokarów, którymi odjechało ponad 800 osób.
Koniec rządowego programu
Zakończony z końcem maja rządowy program pomocy przewidywał, że Ukraińcy zostaną przeniesieni z zajmowanych hoteli do rządowych ośrodków wypoczynkowych w Bułgarii. Te ostatnie pozostają wolne w związku z tym, że urlopy państwowych urzędników zostały anulowane. Część uchodźców, głównie matki z dziećmi, była mocno niezadowolona z konieczności przeprowadzki do położonych w oddalonych miejscowościach ośrodków. Starsze osoby nie oponowały.
Przez kilka dni uchodźcy próbowali bojkotować transporty z wybrzeża do ośrodków w środkowej części kraju. W poniedziałek 30 maja w godzinach wieczornych wicepremier Kalina Konstantinowa poinformowała o wstrzymaniu realizacji programu. Dodała, że uchodźcy zostaną rozmieszczeni w dwóch przeznaczonych do tego celu ośrodkach w Ełchodzie oraz Sarafowie. Polityk przypomniała, że Bułgaria zrobiła co w jej mocy by pomóc uciekającym i nie rozlokowywać ich w namiotach, co dzieje się w innych krajach. Zdecydowana większość uchodźców, którzy dotąd oponowali przeciwko przeniesieniu, wobec widma utraty dachu nad głową przystąpiła we wtorek 31 maja do opuszczenia zajmowanych w hotelach pokoi.