Joey Morgan nie żyje

Kolejna nagła tajemnicza śmierć z niejasnego powodu i w tajemniczych okolicznościach. Zmarł znany hollywodzki aktor Joey Morgan. Miał zaledwie 28 lat i podobnie jak w podobnych przypadkach w ostatnim czasie wokół przedwczesnych śmierci znanych osób także i tutaj pojawiły się domysły i spekulacje związane z przyjęciem wiadomego preparatu na Covid 19.

Joey Morgan był aktorem znanym z licznych popularnych seriali oraz filmów. Młodzi fani znali go zwłaszcza z lubianego horroru dla nastolatków pt „Łowcy zombie”. O tym że gwiazda odeszła z tego świata poinformował na twitterowym profilu reżyser filmowy Christopher Landon, który oprócz wspomnianych „Łowców” współpracował też przy takich produkcjach jak „Śmierć nadejdzie dziś” oraz „Paranormal Activity: Naznaczeni”.

Reżyser napisał, że Morgan pojawił się w jego życiu niemal dziewięć lat temu kiedy pracował właśnie nad „Łowcami zombie”. Opisuje go jako cichego i zabawnego a jednocześnie inteligentnego i zamyślonego młodego człowieka. Wspomina o jego magnetyzmie, który widać było okiem kamery podczas kręcenia filmów, przy których z nim współpracował. Wyraził ból z powodu jego odejścia, ale jednocześnie wyznał, że jest zaszczycony tym, że mógł go poznać.

Oficjalnie nie wiadomo, jaka była przyczyna śmierci Joey’a Morgana, choć wielu podejrzewa, iż zgon nastąpił niedługo po szczepieniu na covid jednak nie ma jak dotąd na to potwierdzonych dowodów.

Zmarły aktor miał przed sobą niezwykle obiecującą dalszą karierę, która jednak została nagle przerwana. Oprócz wspomnianego wcześniej horroru zagrał też w produkcji Netflixa „Sierra Burgess jest przegrywem”, wystąpił też w filmach „Flower” oraz „Max Reload i Nether Blasters”. W tym ostatnim wcielił się w postać Reggiego i była to jego ostatnia aktorska kreacja na dużym ekranie. W 2017 roku został wybrany jednym z dziewięciu tzw „wybuchowych talentów” w trakcie Tribeca Film Festival.