Gwałtowne protesty w Ekwadorze. Groźba zamachu stanu

W Ekwadorze nasilają się masowe protesty przeciwko rządowej polityce gospodarczej. Dochodzi do licznych i groźnych incydentów takich jak np. atak na konwój wojskowy.

W trakcie masowych protestów w Ekwadorze doszło do aktów przemocy. W ich rezultacie prezydent kraju Guilermo Lasso otwarcie oskarżył w miniony piątek przywódcę rdzennych mieszkańców stojącego na czele protestów o próbę dokonania zamachu stanu. Masowe demonstracje w tym kraju trwają od kilkunastu dni.

Prezydent przestrzega

Ekwadorski przywódca ostrzegł, że w związku z zaistniałą sytuacją jest skłonny użyć wszelkich dostępnych legalnych narzędzi aby zapobiec eskalacji przemocy. W ogniu krytyki prezydenta kraju znalazł się Leonidas Iza, szef ruchu CONAIE, Konfederacji Rdzennych Narodowości Ekwadoru. Głowa państwa oskarżył lidera ruchu o próbę obalenia rządu, jednak dodał, że jest gotowy podjąć rozmowy w celu zażegnania widma eskalacji protestów.

Prezydent Lasso twierdzi, że Leonidas Iza nie jest w stanie kontrolować rozwoju sytuacji, w efekcie czego przemoc inicjowana przez przestępców, którzy weszli w grono protestujących, wymknęła się już spod kontroli. Polityk wezwał rdzennych mieszkańców oraz chłopów, którzy w jego opinii na protesty w Quito zostali sprowadzeni podstępem, aby wrócili do swoich lokalnych społeczności dla własnego bezpieczeństwa.

Przemoc podczas protestów

W trakcie protestów w Ekwadorze mają miejsce liczne akty przemocy. Dochodzi do porwań policjantów, podłożono bombę pod blokiem naftowym a także sprowokowano atak i podpalenie tamtejszego komisariatu policji. W Quito doszło w trakcie zamieszek do blokad dróg i niemalże całkowitego zatrzymania funkcjonowania miasta. Demonstranci atakowali pojazdy a także cywilów, przebijali opony autobusów oraz wymuszali zamykanie przedsiębiorstw, których część też splądrowano.

Doszło też do niebezpiecznego ataku na wojskowy konwój, który miał za zadanie pomoc kierowcom przewożącym do stolicy kraju żywność i leki. W efekcie tych zdarzeń rannych zostało 17-tu wojskowych a trzy zaatakowane pojazdy całkowicie spłonęły.

Konfederacja CONAIE we czwartek 23 czerwca poinformowała o śmierci jednego z demonstrantów od rany postrzałowej w klatkę piersiową w trakcie trwania Zgromadzenia Narodowego w Quito. W tych samych rozruchach rannych zostało stu innych uczestników protestu.

Ekwadorski minister spraw wewnętrznych Patricio Carillo przekazał dziennikarzom iż siły bezpieczeństwa nie toczą walki z demonstrantami ale z uzbrojonymi w broń przestępcami, którzy przeniknęli do wewnątrz marszu. Ogólnokrajowy strajk zainicjowany przez CONAIE trwa od 14 czerwca. Demonstranci domagają się obniżki cen benzyny oraz ustanowienia kontroli cen produktów rolnych i wzrostu nakładów budżetowych na edukację.