Najsłynniejszy polski skoczek narciarski Adam Małysz został wybrany prezesem Polskiego Związku Narciarskiego. Sportowiec zastąpił na tym stanowisku sprawującego tę funkcję od 2006 roku Apoloniusza Tajnera.
Małysz wybrany został podczas odbywającego się w Krakowie Walnego Zajazdu Sprawozdawczo-Wyborczego Delegatów PZN. Skoczek z Wisły był jedynym kandydatem więc de facto nie były to wybory a forma plebiscytu wśród delegatów pokazująca stopień poparcia dla objęcia stanowiska prezesa przez Małysza.
Skoczka wybrano zdecydowaną większością głosów delegatów. Za jego kandydaturą głosowało 77 spośród wszystkich 80 delegatów. Trzy oddane głosy okazały się nieważne, nikt nie był przeciwko ani nikt się nie wstrzymał od głosu.
Po wyborze Małysz podziękował za okazane wsparcie i zaufanie dla jego osoby. Przyznał, że choć nie jest przyzwyczajony do wygłaszania przemówień, jednak dodał, że będzie musiał do tego przywyknąć. Podkreślił, że teraz wszystkich czeka ciężka praca.
Skoczek swoją kandydaturę na stanowisko prezesa Polskiego Związku Narciarskiego zgłosił dopiero pod koniec maja. Jak tłumaczył, nie ogłaszał tego wcześniej nie dlatego, że robił z tego tajemnicę bądź miał jakieś obawy. Jak podkreślił powodem był zamiar dotrzymanie harmonogramu, jaki już wcześniej został zaplanowany przez PZN. Tej treści oświadczenie polski skoczek oraz obecnie już dyrektor PZN ds. skoków i kombinacji norweskiej złożył za pośrednictwem serwisów społecznościowych.
44-letni Małysz przyznał, że decyzja o kandydaturze była jedną z najtrudniejszych w jego dotychczasowym życiu. Dodał, że ma tego świadomość, że od teraz w jego życiu zawodowym wiele się zmieni, choćby z tego powodu, że najlepiej się czuje w pracy w terenie, kiedy uczestniczy w treningach i zawodach a nie przy pracy za biurkiem. Stwierdził jednak, po wielu przemyśleniach, że jest gotowy spróbować i podjąć tego nowego wyzwania.