Czy Polska wyśle wojsko na Ukrainę w razie rosyjskiej inwazji? BBN o rozważanych scenariuszach

Sytuacja na Ukrainie robi się coraz bardziej napięta w związku z groźbą rosyjskiej inwazji. W tym kontekście w sobotę 22 stycznia na antenie stacji TVN24 wypowiedział się Paweł Soloch, szef Biura Bezpieczeństwa narodowego.

W obecnej sytuacji rodzą się pytania, czy w przypadku zaognienia się konfliktu między Rosją a Ukrainą Polska wyśle wojsko na Ukrainę. Szef BBN-u powiedział, że są różne scenariusze rozwoju wydarzeń za naszą wschodnią granicą, które są rozważane zarówno przez nasz kraj jak i naszych sojuszników. W kwestii tego, co się dzieje na Ukrainie odparł, że na chwilę obecną w zasadzie każdy z nich jest realny.

Analizując liczbę zgromadzonych wokół Ukrainy rosyjskich wojsk Soloch ocenił jednak, że jest ich niewystarczająca ilość, aby istniało ryzyko pełnoskalowego konfliktu. W takim wariancie nie sposób przewidzieć dokładnego scenariusza przed rozpoczęciem działań. Niemniej jest już rozważana opcja, kiedy to całe terytorium Ukrainy byłoby pod okupacją rosyjską. Odpowiadając na pytanie o możliwość wysłania tam polskiego wojska Soloch kategorycznie wykluczył taką opcję.

Szef BBN podkreślił, że takie właśnie jest sojusznicze stanowisko Polski oraz ukraińskich partnerów. Proszą oni co prawda o wsparcie, jednakże deklarują gotowość oraz wolę samodzielnej obrony w sytuacji otwartej rosyjskiej agresji.

Poruszona została też kwestia tego czy Polska wysyła bądź wyśle w razie konieczności sprzęt wojskowy na Ukrainę. Soloch odpowiadając zapewnił o wsparciu dla naszego sąsiada w kwestiach wojskowych a tego rodzaju wsparcie nie jest wykluczone. Z oczywistych powodów szef BBN-u nie mógł na to pytanie odpowiedzieć bardziej szczegółowo. Zapewnił jednak, że gdy podjęte zostaną decyzje w tym zakresie to opinia publiczna na pewno będzie poinformowana o tym fakcie.