Coraz większe problemy z dostępnością cukru w Polsce. Jest coraz gorzej

W Polsce od pewnego czasu coraz bardziej przybierają na sile trudności jeśli chodzi o dostępność cukru w sklepach. Wielu komentatorów spodziewa się, że w nieodległej perspektywie czasowej wprowadzone zostaną limity i reglamentacja tego towaru.

W internecie coraz częściej można znaleźć zdjęcia zwykłych użytkowników pokazujące braki cukru na pólkach sklepowych. Puste półki Polacy obserwują między innymi w sklepach należących do sieci Biedronka. Dyskont ten z związku z zaburzeniami dostaw już teraz wprowadził limity sprzedaży tego produktu w wysokości 10 kg na jednym paragonie. Wielu zastanawia się czy kolejne sieci pójdą w jej ślady.

Cukier znika ze sklepów i coraz trudniej go znaleźć, ale jeśli w danym sklepie jest, to jego ceny bywają zaskakująco wysokie. Internauci postanowili porównać ceny tego produktu teraz i z roku 2015, kiedy dopiero zaczynały się rządy PiS. Wówczas kilogram kosztował średnio 1,79 zł, dziś natomiast sięga ona 6,5 zł za kilogram, a bywają sklepy, gdzie cukier ma jeszcze wyższą cenę. Wzrost cen w samym tylko okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości jest więc ponad trzykrotny.

Business Insider Polska powołując się na dane UCE Research pokazał, że to właśnie cukier a obok niego masło podrożały najmocniej. Porównując rok do roku cena tego pierwszego poszła do góry aż o 41 %.

Jak twierdzi Robert Telus, szef komisji rolnictwa i rozwoju wsi obecnie w magazynach państwowych spółek cukru jest wystarczająco dużo, a sytuacje jakie mają miejsce w marketach znanych sieci są efektem medialnych fake newsów. Pod ich wpływem ludzie masowo wykupują towar co powoduje braki na półkach.

Innego zdania jest jednak Marcin Hadaj reprezentujący siec Biedronka jako menedżer ds. komunikacji korporacyjnej. Mówi on, że braki towaru są faktem i limity sprzedaży tego towaru w Biedronce wprowadzono właśnie w związku ze zmniejszającą się dostępnością cukru na polskim rynku, co powodowało, że ludzie masowo zaczynali wykupywać większe jego ilości, a sklepy nie nadążały uzupełniać asortymentu zgodnie z normalnym harmonogramem dostaw towaru.