Coraz większe niezadowolenie w PiS. Chcą odsunąć Morawieckiego

Rośnie wewnętrzne niezadowolenie w Prawie i Sprawiedliwości. Wpływowa grupa polityków chce odsunięcia Mateusza Morawieckiego od władzy. Rewelacje odnośnie narastającego buntu w PiS podaje portal Onet powołując się na rzekomą spisaną relacją z jednego z zamkniętych spotkań partii rządzącej.

„Spisek” w PiS

Grupa polityków niezadowolona z działań obecnego premiera ma spiskować przeciwko niemu. Oprócz stanowiska premiera Mateusz Morawiecki jest też wiceprezesem partii, co oznacza, że jest bezpośrednim zastępca Jarosława Kaczyńskiego. Portal Onet, powołując się na materiały od polityków uczestniczących w niejawnym spotkaniu partii, podaje, że w formacji są osoby, którym nie podoba się wiceprezesura obecnego premiera i które spiskują w celu odsunięcia do od władzy.

Na liście polityków przeciwnych Morawieckiemu mają być znane nazwiska takie jak marszałek Sejmu Elżbieta Witek, Marek Suski, wicemarszałek Ryszard Terlecki, Henryk Kowalczyk, Andrzej Adamczyk, szef MSZ Zbigniew Rau, Beata Szydło, szef MON Mariusz Błaszczak oraz Michał Moskal, asystent Jarosława Kaczyńskiego. Mieli się oni spotkać w czerwcu w celu omówienia reform w PiSie, a zwłaszcza o zmianę Morawieckiego na innego polityka.

Spiskujący politycy mają twierdzić, że przez to, że Mateusz Morawiecki zostając twarzą partii i premierem spowodował utratę zaufania i szacunku wyborców przez PiS. Politycy z tej grupy mają powtarzać, że przez Morawieckiego partia utraciła „swoje DNA”.

Dowody na bunt

Według portalu Onet dowodem na to, że w partii rządzącej toczy się cicha wojna z obecnym premierem ma być takt, że jego ludzie tacy jak skompromitowany w wyniku afery mailowej Michał Dworczyk byli i są pomijani przy obsadzaniu ważnych i strategicznych stanowisk w terenie.

Jeden z czołowych polityków Prawa i Sprawiedliwości miał w rozmowie z Onetem zdradzić, że odkąd został premierem Morawiecki podejmuje decyzje, z którymi coraz trudniej jest się zgodzić ludziom z PiS-u i je zaakceptować. Ponadto, ludzie premiera często nie mający żadnego zaplecza partyjnego nagle zaczęli piastować stanowiska na samej górze, „rozpychać się” i niszczyć kariery tym, którzy przez całe lata ciężko dla partii pracowali.

Dla wielu Onet nie wydaje się być zbyt wiarygodnym źródłem, jednak czas pokaże, czy w jego rewelacjach na temat buntu w PiS-ie jest ziarno prawdy.