Ceny paliw nadal w górę. Kierowcy dostają po kieszeni

Ceny paliw nadal będą rosły w najbliższych miesiącach. Analitycy serwisu e-petrol.pl przeanalizowali prognozowane zmiany cenników hurtowych wieszcząc dalsze wzrosty.

Analitycy spodziewają się, że po tym jak w minioną sobotę PKN Orlen i Grupa Lotos zmieniły swoje cenniki hurtowe w kolejnych dniach w górę pójdą ceny benzyn, natomiast spadek zaobserwujemy w olejach napędowych.

Portal e-petrol zauważył w ubiegłopiątkowym komunikacie, że już po weekendzie majowym ceny benzyn oraz diesela urosły średnio o 16 – 21 groszy na litrze. Już wówczas szacowali, że nie jest to koniec podwyżek, bowiem zapowiadali, że podwyżka obejmie także bardzo popularny autogaz. Analitycy przewidywali, że zapowiadane podwyżki obejmą swoim zasięgiem cały kraj. Prognozy na kolejne dni mówiły, że benzyna bezołowiowa 95 będzie mieć cenę w granicach 6,67 – 6,82 zł za litr a olej napędowy między 7,43 a 7,58 zł.

W bieżącym tygodniu, wedle ich przewidywań najmocniej ma pójść w górę cena autogazu, która wyniesie około 3,79 – 3,9 zł za litr. Podkreślili więc, że jest to prawdopodobnie ostatnia chwila na tankowanie LPG w tej jeszcze niższej cenie. W związku ze skokowymi podwyżkami hurtowymi skutkującymi zmianami w cenach na stacjach paliw prawdopodobnie w kolejnych dniach oraz tygodniach cena LPG będzie o kilka a nawet kilkanaście groszy na litrze wyższa i będzie kontynuowany trend wzrostowy zmierzający do poziomu 4 zł za litr. Dodali, że jedyne co mogłoby ograniczyć w bieżącym tygodniu skalę podwyżek to rezygnacja z wysokiej marży w przedziale między 60 a 70 groszy na stacjach.

W piątek 6 maja, jak zauważyli analitycy, między benzyną a olejem napędowym znacząco zmalała różnica cen w hurcie do poziomu 505 zł za 1000 litrów podczas gdy tydzień wcześniej różnica ta wynosiła około 700 zł.

Choć szacunki przed weekendem prognozowały zmiany w cennikach PKN Orlen i Grupy Lotos wskazując na podwyżki dla benzyn i zniżki dla olejów, to jednak analitycy wskazują na dużą dynamikę sytuacji, w efekcie czego trudno jest trafnie przewidzieć rzeczywiste zmiany.