Znany aktor ostro o segregacji sanitarnej Polaków

Znany i lubiany aktor Sebastian Fabijański w mocnych słowach skomentował nasilającą się w naszym kraju praktykę segregacji sanitarnej. Zabrał głos w tej rozpalającej emocje kwestii wyrażając swój zdecydowany sprzeciw wobec tego rodzaju haniebnych pomysłów wdrażanych pod pretekstem walki z covid.

Sprzeciw wobec sanitaryzmu

Aktor jest mocno oburzony tym, że mimo rażącej niezgodności z prawem praktyki segregacji sanitarnej już mają miejsce w naszym kraju. W niedawnej rozmowie z jednym z mediów internetowych wyraził też jednoznaczny sprzeciw wobec prób powszechnego wprowadzenia tzw. paszportów covidowych. Tego rodzaju selekcję ludzi nazwał otwarcie i wprost zniewoleniem. Dodał jednak, że nie sprzeciwia się ogólnie idei szczepień, w tym tych na covid, jednak każdy powinien mieć w tej fundamentalnej dla swojego zdrowia kwestii wolny wybór bez jakichkolwiek form nacisku. Tymczasem to, co obserwujemy pod postacią uzależnienia prawa dostępu do wybranych sfer życia publicznego od posiadanego statusu tzw. szczepienia jest niczym innym jak formą pośredniego przymusu, który ma wymóc na niechętnych zmianę decyzji odnośnie udziału w szalonym eksperymencie.

Istota problemu zdaniem aktora

Wyjaśniając swoje zdanie dodał, że w tym wszystkim nie chodzi wcale o namawianie do tzw. szczepień. Problem w tym, że rozlicza się ludzi z tego, czy przyjęli eksperymentalny preparat czy też nie i na tej podstawie usiłuje się im reglamentować prawa obywatelskie. Aktor zasadniczo zgadza się z twierdzeniem, że odpowiedzialność społeczna jest czymś ważnym i istotnym, jednak w dzisiejszych czasach gdzie dba się o wolną wolę wszelkie, nawet zawoalowane, formy przymusu będą trafiać na mur sprzeciwu. A sprzeciw ten będzie tym większy im władza mocniej zechce dokręcać tzw. „śrubę”.

Pod koniec rozmowy aktor podzielił się tym, co go osobiście poraża. Podał przykład, że gdy wchodzi np. na twittera i widzi ostre słowne starcia proszczepionkowców z przeciwnikami to odnosi wrażenie, że obie strony by się najchętniej pozabijały z powodu samej tylko różnicy zdań i odmiennego podejścia do kwestii szczepienia. Ten podział się nasila i gdy obecnie trwające szaleństwo się wreszcie zakończy to liczne podziały powstałe przez kryzys z covid pozostaną i będą przyczyną długofalowych problemów w tkance społecznej.