Kolejna bolesna strata dla świata sportu. We Francji, w szpitalu w Marsylii w minioną niedzielę w wieku zaledwie 31 lat zmarła Julie Le Gaillard. Ta znana i obiecująca francuska pięściarka ostatnio trafiła na oddział intensywnej terapii ponieważ miała trwające ponad dwa miesiące powikłania po zakażeniu koronawirusem.
Informację o hospitalizacji byłej mistrzyni Francji w wadze piórkowej podały zagraniczne media, na czele z dziennikiem „Le Parisien”. Według podanych przez media informacji Julie Le Gilliard dwukrotnie przyjęła preparat szczepionkowy przeciwko covid 19. Potwierdza to nawet opublikowany przez nią jakiś czas temu wpis w mediach społecznościowych. Fakt ten miała potwierdzić także jej wierna przyjaciółka. W tym kontekście można mieć uzasadnione podejrzenia, że zgon nie był bez związku z przyjętym wcześniej specyfikiem.
O fakcie śmierci swojej zawodniczki poinformowała w poniedziałek Francuska Federacja Bokserska. Jednakże według bliskich byłej mistrzyni jej śmierć pozostaje bez związku z przyjętą wcześniej szczepionką, a przyczyną zgonu była jej osłabiona odporność. Co do tego jak było naprawdę ciężko jest snuć domysły nie ocierające się o teorie spiskowe. Jednakże fakt, że nie jest ona jedyną osobą, która w ostatnim czasie zmarła z niewyjaśnionego bliżej powodu niedługo po przyjęciu preparatu określanego jako szczepionka przeciwko covid 19 każe rozważyć i wziąć pod uwagę taką ewentualność.
Pięściarka w latach 2013 – 2016 występowała we francuskiej kadrze narodowej. Rok przed końcem współpracy, w 2015 roku, zdobyła mistrzostwo swojego kraju w kategorii wagowej do 57 kilogramów.