Ziobro nie godzi się na część zobowiązań z KPO

Zbigniew Ziobro, lider Solidarnej Polski nie godzi się na „ideologiczne szaleństwa” zawarte w tzw. „kamieniach milowych” Krajowego Planu Odbudowy.

Przewodniczący ugrupowania wchodzącego w skład rządzącej koalicji podkreśla, że jego partia nie zgadza się na narzucane przez UE „ideologiczne szaleństwa” w postaci zakazu użytkowania samochodów spalinowych. Dodał, że treść zobowiązań zawartych w ramach tzw. „kamieni milowych” KPO nie była przedmiotem ani rządowych ani politycznych ustaleń z jego ugrupowaniem. Ziobro poinformował, że Solidarna Polska zdecydowanie nie poprze części przyjętych przez rząd zobowiązań takich jak nałożenie podatku na używane pojazdy napędzane silnikiem spalinowym.

Deklaracja ta padła w sobotę 11 czerwca w trakcie spotkania zarządu ugrupowania poświęconego między innymi kwestii „kamieni milowych” oraz założeń Krajowego Planu Odbudowy”. Po jego zakończeniu zwołano konferencję prasową, na której Minister Sprawiedliwości wraz z kilkoma innymi przedstawicielami partii przedstawili powziętą uchwałę odnośnie omawianej kwestii.

Lider ugrupowania zaznaczył, że ponieważ rząd niczego z nim nie uzgadniał w związku z tym Solidarna Polska nie czuje się zobowiązana do tego, żeby powzięte bez wcześniejszej oceny zobowiązania i postanowienia realizować. Podkreślił, że Solidarna Polska każdorazowo będzie dokonywać ich oceny pod kątem realizacji interesów Polski i Polaków. Ziobro przyznał, że w „kamieniach milowych” zawarto punkty o neutralnym charakterze, ale także takie budzące zasadnicze wątpliwości. Jako przykład wymienił opodatkowanie nałożone na używane auta spalinowe, co stanowi szalone żądanie Parlamentu Europejskiego aby docelowo takie pojazdy zlikwidować z przestrzeni publicznej. Zaznaczył, że Solidarna Polska nie poprze tego punktu w żadnym wypadku, ponieważ uderzało by to podstawowe ekonomiczne interesy milionów polskich gospodarstw domowych o rodzin. Polityk skwitował, że nie ma zgody jego ugrupowania na takie „ideologiczne szaleństwa” uderzające w kieszenie Polaków.