Zgony podczas pandemii mocno zawyżone. Badania na Oxfordzie ujawniły realne dane

Koniec tzw. pandemii sprzyja ujawnieniu długo niedostępnych bądź blokowanych danych między innymi tych na temat zgonów. Badania nad metodami statystycznymi stosowanymi przez organy publiczne ds zdrowia zostały przeprowadzone w Wielkiej Brytanii. Pokazały one to, o czym niezależni komentatorzy i obserwatorzy mówili przez ostatnie prawie 2 lata, przez cały czas pandemii, a co wielu bezkrytycznie wierzących w mainstremową narrację było spychane do kategorii mniemanych teorii spiskowych. Teraz, gdy prawda zaczyna wypływać na jaw wiele owych teorii znajduje potwierdzenie w faktach i danych.

Przeprowadzone w Wielkiej Brytanii badania nad statystykami śmierci na covid dowiodło niezbicie, że liczby na temat zgonów, podawane w celu zastraszenia i wprowadzenia całych społeczeństw w psychozę strachu, były z ogromnej mierze błędne i nie odzwierciedlały rzeczywistych faktów.

Popandemiczny raport

Powstały i opublikowany na Oxford raport mówi, że wprowadzonych zostało 14 niespójnych sposobów odnośnie definiowania ilości ofiar śmiertelnych. Dane te wielokrotnie wprowadzały opinię publiczną w błąd przyczyniając się do zwiększania paniki w społeczeństwach.

Duży problem w zakresie manipulowania danymi na samym początku tzw. pandemii tyczy się osób, które umierały na samym jej początku, ale nie były nigdy w żaden sposób testowane na obecność koronawirusa w organizmie. W tej kwestii profesor Carl Heneghan z Centrum Medycyny na Uniwersytecie Oksfordzkim stwierdził, że wciąż nikt tak naprawdę nie wie, ile osób zmarło z powodu covid a ilu osobom tylko przypisano tą chorobę bez żadnego badania, a np. w oparciu o wydaną wcześniej opinię. Tutaj nagminnie trafiały się przypadki seniorów, którym przypisywano covid pomijając inne schorzenia, na które mogły te osoby cierpieć.

Manipulowanie statystykami fałszowało obraz rzeczywistości

Na samym początku pandemii Public Health England dokonało połączenia danych o osobach z pozytywnym wynikiem testu z rejestrem zmarłych pacjentów. Efekt tego był taki, że każda zakażona osoba, u której test pokazał wynik pozytywny była liczona jako zmarła na covid nawet w sytuacji śmierci tej osoby z zupełnie innego powodu, jak choćby wypadek motoryzacyjny.

Taka manipulacja powodowała też narastające z czasem skutki społeczne. Błędna liczba ofiar śmiertelnych doprowadzała do wzrostu braku zaufania obywateli wobec organów państwowych. Profesor Carl Heneghan podkreślił, że jeśli problemy wskazane w raporcie nie zostaną rozwiązane to istnieje realna groźba, że w bliżej nieokreślonej przyszłości wrócą znowu wezwania i nawoływania do wprowadzania kolejnych blokad oraz ograniczeń epidemicznych.